Rostisław Smirnow, doradca szefa MSW Ukrainy, uważa, że na przełomie czerwca i lipca Rosja odczuje skutki ukraińskiego kontrataku.
Rostisław Smirnow, doradca szefa MSW Ukrainy, uważa, że na przełomie czerwca i lipca Rosja odczuje skutki ukraińskiego kontrataku. Fot. YASUYOSHI CHIBA / AFP / East News

Ze słów Rostisława Smirnowa, doradcy ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych wynika, że latem Ukraina rozpocznie na wszystkich frontach wojny kontratak – podaje korespondent agencji Ukrinform. Smirnow zaznaczał, że w tej chwili najważniejszym celem strategicznym armii ukraińskiej jest zadanie jak największych strat najeźdźcom z Rosji.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Doradca szefa MSW Ukrainy Rostisław Smirnow ocenił, że choć Rosjanie mają większą liczbę żołnierzy i sprzętu, to w kwestii zaangażowania i jakości uzbrojenia to Ukraińcy mają przewagę i muszą to wykorzystać
  • Smirnow stwierdził też, że na przełomie czerwca i lipca Ukraina przejdzie do kontrataku na wszystkich frontach
  • Jak donosi Ukrinform, we wtorek na antenie ukraińskiej telewizji doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Rostisław Smirnow opowiadał o dynamicznej sytuacji w wojnie. Wskazał, że Ukraińcy mają bardziej zaangażowanych i subordynowanych żołnierzy oraz lepszy sprzęt (m.in. dzięki pomocy Zachodu) od armii Władimira Putina.

    Dlatego teraz muszą skupić się na zadawaniu jak największych strat najeźdźcy, jako na najważniejszym celu strategicznym.

    – Trzeba wziąć pod uwagę, że mamy rezerwy ludzkie, otrzymujemy uzbrojenie, badamy też inny sprzęt, a tego w Rosji nie mają. Jeżeli będziemy postępować zgodnie z tą strategią, niebawem zaczniemy wyraźnie dominować, ponieważ my się wzmacniamy, a oni nie – tłumaczył.

    Smirnow: Latem Ukraina przeprowadzi kontratak

    Doradca szefa MSW ocenił przy tym, że "chociaż na poziomie strategicznym Ukraina już odniosła zwycięstwo, to jednak nie jest to równoznaczne z tym, że wojna zakończy się jutro".

    Smirnow uważa też, że – biorąc pod uwagę wcześniej wspomniane aspekty dotyczące m.in. stanu armii i zadawania strat wrogim wojskom – ukraińskie siły na przełomie czerwca i lipca przeprowadzą kontratak na wszystkich frontach wojny, a Rosjanie "wyraźnie odczują jego siłę". – Musimy zrozumieć, że w niedalekiej przyszłości przejdziemy do kontrataku na wszystkich frontach – oznajmił doradca szefa ukraińskiego MSW.

    Doradca szefa MSW Ukrainy o szansach na ogłoszenie przez Putina mobilizacji w Rosji

    Rosja już teraz odniosła w czasie wojny duże straty: nie tylko w sprzęcie, ale też w ludziach. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, od początku inwazji wróg stracił 27,9 tys. swoich żołnierzy.

    Pojawiało się wiele doniesień mówiących o tym, że Putin może zdecydować się na ogłoszenie ogólnej mobilizacji, by próbować uzupełniać braki w swojej armii. Jednak według Smirnowa szanse na to są znikome.

    – Badania socjologiczne pokazują, że po 'operacji specjalnej', którą Rosjanie popierali, teraz są przeciwko wojnie z Ukrainą. Dodatkowo ponad 80 proc. z nich jest przeciwko mobilizacji, ponieważ mobilizacja dotyczy wojny. I trzeci czynnik: myślę, że w związku z wielką mobilizacją Putin miał 9 maja jedyne okno, by ją ogłosić. Nie zrobił tego i jestem przekonany, że nie zrobi tego w przyszłości – przyznał.

    Jednocześnie doradca szefa MSZ Ukrainy zaznaczył, że Putin nie musi oficjalnie wprowadzać mobilizacji i zawsze może przeprowadzić tajną mobilizację. Wcześniej na taką ewentualność wskazywało także wiele innych ekspertów.

    Czytaj także: