Wciąż trwa proces o zniesławienie, który wytoczył swojej byłej żonie Johnny Depp. Od kilku dni Amber Heard jest przesłuchiwana. Podczas ostatniej rozprawy ujawniono jej osobiste zapiski z pamiętnika, które rzucają nowe światło na sprawę. Prawniczka gwiazdora "Piratów z Karaibów", wyciągnęła też inne sprawy, które pogrążają aktorkę.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Amber Heard oraz Johnny Depp rozwiedli się 6 lat temu i odtąd wciąż są na wojennej ścieżce. 11 kwietnia w stanie Wirginia w USA rozpoczął się "proces dekady" dotyczący zniesławienia odtwórcy roli Jacka Sparrowa w "Piratach z Karaibów".
Aktor żąda od swojej byłej żony aż 50 milionów dolarów odszkodowania za jej felieton o przemocy domowej, który w grudniu 2018 roku opublikowano na łamach "The Washington Post". Depp twierdzi, że tekst zaszkodził jego reputacji i przyczynił się do utraty kilku filmowych ról.
Z dnia na dzień na światło dzienne wychodzą coraz to nowsze fakty dotyczące burzliwego związku gwiazd. Na sali sądowej padło już wiele szokujących zeznań m.in. o gwałcie butelką, którego miał się dopuścić Depp, czy "incydentu kałowego", za którym miała stać Amber Heard.
Swoją wersję wydarzeń przedstawił już aktor. Zeznawała też m.in. jego siostra, była asystentka i lekarz. Przed sądem stanęła w końcu Amber. Najpierw przesłuchiwana była przez swoją prawniczkę. Od 16 maja pytania zaczęła jej zadawać z kolei Camille Vasquez, czyli adwokat Deppa.
Amber Heard przesłuchiwana przez prawniczkę Deppa. Ujawniono jej zapiski z pamiętnika
Prawniczka aktora podczas ostatniej rozprawy pokazała prywatne zapiski z pamiętnika, który Depp i Heard prowadzili wspólnie przez dłuższy czas.
We wpisie z maja 2015 r. aktorka nie kryła swojego wielkiego uczucia do męża: "Prawdziwa miłość nie jest tylko szaleństwem pożądania czy szukaniem bezpiecznego spokoju. Poznałam twoją prawdziwą twarz przyjaciela i kogoś, kogo szanuję, ale wciąż bardziej niż kiedykolwiek chcę cię rozerwać, pożreć i delektować się smakiem".
Zaznaczono przy tym, że zaledwie dwa miesiące wcześniej między byłymi małżonkami miało dojść do brutalnego incydentu. Według wcześniejszych zeznań Amber, Johnny miał zgwałcić ją przy użyciu butelki.
Heard w sądzie mówiła też, że została pobita przez Deppa podczas miesiąca miodowego. Vasquez odczytała notkę z 22 lipca tamtego roku, w której Amber pisała: "Mój mężu, szczęśliwego miesiąca miodowego. Wydostańmy się z tego zapomnianego przez Boga miejsca i wyruszmy z piękną podróż. Kocham cię tak bardzo".
Natomiast w sierpniu aktorka w pamiętniku przyznała: "Przepraszam, że namąciłam. Mój Boże, jak ja ciebie kocham, Johnny. Jestem przywiązana do ciebie na zawsze. Pozwól, że to naprawię. Zasługujesz na to. Potrzebuję cię... Jesteś moją opoką, moim sercem, moim wszystkim. Nienawidzę, gdy się kłócimy. Kocham cię bardziej niż wszystko inne. Potrzebuję cię, kocham cię".
Adwokat zapytała więc, jak mogła zapisywać do męża tak romantyczne wiadomości, skoro wcześniej była rzekomo przez niego zgwałcona. Amber odpowiedziała, że po całym incydencie robiła wszystko, by zachować spokój. – Starałam się pielęgnować tyle spokoju, ile tylko mogłam – mówiła.
Prawniczka Deppa wyciągnęła też kolejny powód, który miał pogrążyć Amber. Pokazała nóż, który Heard podarowała mężowi w czasach, gdy miał się nad nią rzekomo znęcać.
– Czy w tych cyklach przemocy dała pani panu Deppowi nóż jako prezent? – zapytała Vasquez.
Amber potwierdziła, że dała mu taki prezent na urodziny. – Dała pani nóż mężczyźnie, który panią bił – stwierdziła prawniczka. – Bałam się, że mnie nim dźgnie – dodała Heard. – Ale dała mu go pani sama? – nie odpuszczała prawniczka. – Tak, dałam mu go – odpowiedziała aktorka.