"Od moich dzieci wara!". Poseł PiS pokazał zdjęcie syna pozującego z bronią

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

O bezpieczeństwie dzieci w polskich szkołach w specyficzny sposób mówił ostatnio Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak. Wskazał, że w niektórych placówkach znajdują się schrony, a dzieci powinny wiedzieć, jak się do nich dostać. Pawlak jednocześnie zaznaczył, że dzieci w Polsce powinny umieć posługiwać się bronią.

- Piętnastolatek zgodnie z polskim prawem może już inicjację seksualną przechodzić, to jest dopuszczalne, więc dlaczego w tym aspekcie nie możemy dzieci przygotować? - ocenił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.

Podobne poglądy zdaje się mieć Paweł Lisiecki. Według polityka PiS umiejętność posługiwania się bronią powinna być ważniejsza niż nauka antykoncepcji.

"Widzę oburzenie środowisk postępowych na RPD za to, że powiedział, iż nastolatek może umieć posługiwać się bronią, bo ich zdaniem dzieci powinny wiedzieć, jak wkłada się prezerwatywę. Od moich dzieci wara! A teraz Stasio zademonstruje jak się wkłada się nabój do karabinu" - napisał Lisiecki na Twitterze.

Entuzjazmu posła nie podzielali ci, którzy komentowali jego post na Twitterze. "Zamiast uczyć dziecko zabijać, naucz je jak udzielać pierwszej pomocy"; "Czy możemy z zasady 'od moich dzieci wara' uczynić zasadę uniwersalną? Bo ja też mam dzieci i tego, co tam pan prezentuje na zdjęciu, a także wielu ostatnich zmian w szkołach, sobie dla nich nie życzę?" - czytamy w komentarzach.

"A sam chcesz decydować, czy mając 15 lat nasze dzieci powinny chodzić na lekcje wychowania seksualnego albo religię"; "Przede wszystkim dzieci powinny wiedzieć, że nikt nie ma prawa do ich ciała, i że ten, kto się do nich dobiera, poniesie karę" - dodawali inni komentujący wpis Lisieckiego.

Paweł Lisiecki już wcześniej dał się poznać jako zwolennik broni i strzelania. W październiku 2021 roku Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak przedstawili projekt ustawy o obronie ojczyzny, który miał uczynić z Polski państwo silne militarnie. Ustawa, w myśl której liczebność polskiej wojska ma się radykalnie zwiększyć, nie zakłada jednak przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. I do tego właśnie odniósł się wówczas Lisiecki.

Poseł PiS wskazywał, co należy do powininności płci brzydkiej. "Każdy mężczyzna powinien umieć walczyć i strzelać na wypadek konfliktu zbrojnego zagrażającego Polsce. Kościół, szkoła... strzelnica" - napisał polityk PiS na Twitterze.