IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" przeprowadził sondaż dotyczący preferencje partyjnych Polaków. Wynika z niego, że najlepszy wynik uzyskałby PiS (37 pkt proc.), ale ten wynik nie zapewniłby mu kolejnej kadencji, ponieważ sumarycznie bardziej zyskuje opozycja.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ale nie dawałby on partii rządzącej możliwości powołania rządu większościowego, ponieważ w przeliczeniu na mandaty wychodzi, że Zjednoczona Prawica miałaby w Sejmie 218 "szabel".
Najbardziej zyskuje opozycja
Wszystko przez bardzo dobre wyniki opozycji. Najwięcej, bo aż 7 pkt proc. od początku wojny w Ukrainie zyskała Koalicja Obywatelska. Największa opozycyjna formacja w Sejmie w najnowszym sondażu mogłaby liczyć na 27-proc. rezultat wyborczy, co przekładałoby się na 153 mandaty.
Na podium wraca partia Szymona Hołowni. Polska 2050, według ankietowanych zapytanych przez IBRiS, mogłaby liczyć na 9 proc. głosów (+0,4 pkt proc.), co oznacza dla niej aż 42 mandaty.
Tuż za ugrupowaniem Hołowni znalazła się Lewica z 8,4-proc. wynikiem (+1,3 pkt proc.) i 36 mandatami oraz PSL KP z 6 proc. głosów (+ 0,7 pkt proc.) i 9 mandatami. Do Sejmu weszłaby także Konfederacja.
Ugrupowanie to jako jedyne traci w sondażach. W porównaniu z poprzednim badaniem 1 pkt proc. i obecnie ledwo przekracza 5-proc. próg wyborczy. Taki wynik dałby Konfederacji 2 mandaty w przyszłym Sejmie.
Frekwencja wyborcza oscylowałaby na poziomie 58-59 proc.