Sondaż IBRiS dla Onetu przyniósł następujące wyniki: Zjednoczona Prawica 34,7 proc. (+2,2), Koalicja Obywatelska 27 proc. (-2,3), Polska 2050 9,1 proc. (+0,5), Lewica 8,6 proc. (+3), PSL 5 proc. (+0,7)Poza Sejmem znalazłaby się KonfederacjaPosłowie komentują wyniki sondażu Jak pisała Anna Świerczek, z najnowszego sondażu IBRiS wynika, że Zjednoczona Prawica ciągle cieszy się największym poparciem wśród Polaków, jednak na samodzielną większość w Sejmie partia Jarosława Kaczyńskiego nie miałaby co liczyć.
Za sejmową burtą znalazłaby się za to Konfederacja. To kolejny sondaż pokazujący, że nacjonaliści nie weszliby do parlamentu – podobne rezultaty przyniosło niedawno badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski.
NaTemat.pl zapytał posłanki i posłów co myślą o wynikach nowego sondażu IBRiS.
– To dobra informacja dla opozycji. Jeśli się dogadamy, to wygramy wybory i zdecydowanie pokonamy PiS! – cieszy się posłanka Mirosława Nykiel (Koalicja Obywatelska).
Wtóruje jej przewodniczący klubu Lewicy. – Cieszę się z wyników całej opozycji. Realny jest scenariusz, że moglibyśmy razem rządzić – mówi naTemat.pl Krzysztof Gawkowski.
Z kolei posłanka Marzena Okła–Drewnowicz wyraża zadowolenie wynikiem Koalicji Obywatelskiej. – Koalicja Obywatelska pozostaje najsilniejszym ruchem opozycyjnym. Właściwie dopiero ruszamy z ofensywą programową i wyjazdową, rozpoczęliśmy objazd powiatów – mówi polityczka, odnosząc się do aktywności przewodniczącego Donalda Tuska.
Nastroje studzi sejmowy weteran Tomasz Lenz (Platforma Obywatelska), który w ławach poselskich zasiada już po raz piąty.
Nie znaczy to jednak, że nie dostrzega tego, co koledzy z parlamentu.
– Jedyne co wyraźnie widać obecnie we wszystkich badaniach to fakt, że ugrupowania opozycyjne mają łącznie znaczącą przewagę nad PiS – podkreśla Lenz.
Wskazania sondażu na chłodno przyjmuje posłanka Paulina Hennig–Kloska.
– Wyniki Polski 2050 są bardzo różne, na przestrzeni kilku tygodni wahają się od 9 do 17 proc. To pokazuje, że sondaże mają kreować rzeczywistość, a nie ją odzwierciedlać. Prawdziwy sondaż będzie w dniu wyborów – mówi naTemat.pl rzeczniczka formacji Szymona Hołowni.
Posłanka Hennig–Kloska tłumaczy, że Polska 2050 szykuje się do samodzielnego startu, ale nic jeszcze nie jest przesądzone.
– Jak powtarza nasz lider, jesteśmy gotowi na rozmowy, bo opozycja musi rozmawiać o tym, jak widzi siebie w przyszłości, ale oczywiście na partnerskich warunkach. Cel jest jeden: skończyć z monopolem władzy PiS – mówi Hennig–Kloska.
Zwolennikiem osobnego startu partii opozycyjnych jest Krzysztof Gawkowski, ale podkreśla, że nic nie jest wyryte w kamieniu. Optymalna formuła wyborcza, zaznacza, będzie zależała od sytuacji politycznej bezpośrednio poprzedzającej głosowanie. Jest jednak coś, co jego zdaniem warto zrobić już dziś.
– Opozycja powinna przygotować się do wspólnego rządzenia. Ważne, by pokazała wyborcom, że potrafi ze sobą współpracować. Chodzi nie tylko o uzgodnienie wspólnego kandydata na premiera, ale i składanie wspólnych projektów ustaw – wylicza poseł Lewicy.
Posłanka Marzena Okła–Drewnowicz (KO) wypowiada się w podobnym duchu.
– Ważne, żeby żadna z partii demokratycznej opozycji nie została pod progiem i głosy nie były stracone. Właśnie dlatego powinniśmy myśleć nad wariantami współpracy wyborczej – mówi naTemat.pl posłanka Okła–Drewnowicz.
Polityczka nie ukrywa, że podoba jej się wizja Konfederacji poza Sejmem.
– Cieszy niski wynik Konfederacji. Dobrze, że ta w ostatnim czasie ta jawnie prorosyjska siła traci poparcie Polaków. PiS byłby pozbawiony naturalnego koalicjanta – ocenia Marzena Okła–Drewnowicz.
Czytaj także: