PiS chce zamienić kolejność wyborów. "Wyborcza" wskazuje na jasny powód
Michał Koprowski
25 maja 2022, 10:10·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 maja 2022, 10:10
Prawo i Sprawiedliwość ma zamiar przeprowadzić wybory samorządowe, ale później, po parlamentarnych. "Gazeta Wyborcza" podaje, że przepisy, które to umożliwią, ma przygotować Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. – Łatwiej przenieść wybory samorządowe, napisać specjalną ustawę niż w Sejmie przeprowadzać całą procedurę, która doprowadzi do wcześniejszych wyborów parlamentarnych – przyznał podczas rozmowy z dziennikiem jeden z polityków.
Prawo i Sprawiedliwość planuje przenieść wybory samorządowe
"Gazeta Wyborcza" podaje, że w ten sposób partia "chce uniknąć wyborczej kumulacji i nie dawać forów opozycji"
– Jeśli wybory samorządowe byłyby wcześniej, to PO ustawiłaby się na pozycji lidera i zwycięzcy – wskazuje dla dziennika poseł PiS-u
Wybory samorządowe? Owszem, ale po parlamentarnych
Prawo i Sprawiedliwość planuje przeprowadzenie wyborów samorządowych rok później. W ten sposób odbyłyby się po parlamentarnych. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", za przygotowanie odpowiednich przepisów, które to umożliwią, ma odpowiadać Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Kamińskiego.
– Łatwiej przenieść wybory samorządowe, napisać specjalną ustawę niż w Sejmie przeprowadzać całą procedurę, która doprowadzi do wcześniejszych wyborów parlamentarnych – stwierdził podczas rozmowy z dziennikiem polityk z rządu.
Planowo, wybory samorządowe i parlamentarne odbywałyby się jesienią 2023 r. Natomiast były szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński stwierdził, że ich organizacja w odstępie kilku tygodni byłaby co najmniej trudna.
Z kolei sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że nic nie wskazuje na przedterminowe wybory. – W tej chwili nie ma żadnych przesłanek wskazujących na wybory przed terminem konstytucyjnym – powiedział we wtorek na antenie Polskiego Radia Krzysztof Sobolewski.
"PO ustawiłaby się na pozycji lidera"
"Wyborcza" wskazuje, że zamiary PiS-u nie są podyktowane jedynie skomplikowaną organizacją. Na plan przeniesienia wyborów wpływają również kwestie polityczne. Wszak, partia w ostatnich latach wypada słabiej w walce o samorządy, niż opozycja.
– Jeśli wybory samorządowe byłyby wcześniej, to PO ustawiłaby się na pozycji lidera i zwycięzcy. Przed wyborami krajowymi nie jest nam potrzebny taki przekaz – powiedział dla "Wyborczej" jeden z posłów partii rządzącej.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości, z którymi rozmawiał dziennik, twierdzą, że pomimo wyboru europosłów w czerwcu, najlepszym terminem wyborów samorządowych jest wiosna 2024 r. – Moglibyśmy czekać do jesieni, ale to za długo, nie ma takiej potrzeby – zaznaczają.
Ponadto, partia podkreśla, że wszystko odbędzie się zgodnie z prawem. – W 1998 r., gdy wchodziła reforma samorządowa, wybory do rad gmin zostały przesunięte – przypomina jeden z polityków.