Jan Piński, nowy naczelny "Uważam Rze".
Jan Piński, nowy naczelny "Uważam Rze". Fot. Sławomir Kamiński / AG
Reklama.
Nowy redaktor naczelny "Uważam Rze" będzie musiał zmierzyć się ze sporym wyzwaniem - zyskaniem zaufania czytelników po odejściu Pawła Lisickiego i 24 dziennikarzy. Jan Piński zapewnia, że nie zamierza zmieniać linii pisma a redakcja będzie "patrzeć na ręce władzy i ją rozliczać".
Jan Piński
redaktor naczelny "Uważam Rze"

To nie linia pisma – której zawdzięcza swój rozkwit i silną markę – stała się powodem ostatnich zawirowań. Nie chcę i nie będę jej zmieniać. W ostatnich tygodniach część autorów po prostu niepotrzebnie skupiła się na publicznej polemice z innymi dziennikarzami oraz własnym wydawcą zamiast na oczekiwaniach państwa – naszych czytelników. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Uważam Rze"
Piński ocenia, że "Uważam Rze" jest "najistotniejszym gwarantem kruchego, ale jednak pluralizmu w naszych mediach". Ocenia, że sukces finansowy pozwoli wzmocnić pozycję tygodnika i lepiej sprawować jego misję. Deklaruje, że ma od wydawcy zapewnienie wolnej ręki we wprowadzaniu zmian w redakcji. "Poznacie nas po czynach, a pierwszym z nich jest ten numer tygodnika" – deklaruje Jan Piński.
To pierwszy numer "Uważam Rze" po zwolnieniu Pawła Lisickiego i deklaracji 24 dziennikarzy o odejściu wraz z redaktorem naczelnym. Najnowsze wydanie tygodnika jest tańsze o złotówkę. Można przeczytać w nim felietony Artura Zawiszy, Roberta Winnickiego, Janusza Korwin-Mikkego, a także kilka tekstów dziennikarzy żegnających się z pismem.
Źródło: "Uważam Rze"