Reklama.
Jan Piński, nowy naczelny "Uważam Rze", od wstępniaka rozpoczyna swoją przygodę z tygodnikiem. Przekonuje w nim, że pod jego wodzą nie zmieni się linia pisma, a on będzie starał się wzmocnić jego pozycję. Tłumaczy, że powodem zmian w redakcji było to, że "część autorów po prostu niepotrzebnie skupiła się na publicznej polemice z innymi dziennikarzami oraz własnym wydawcą".
To nie linia pisma – której zawdzięcza swój rozkwit i silną markę – stała się powodem ostatnich zawirowań. Nie chcę i nie będę jej zmieniać. W ostatnich tygodniach część autorów po prostu niepotrzebnie skupiła się na publicznej polemice z innymi dziennikarzami oraz własnym wydawcą zamiast na oczekiwaniach państwa – naszych czytelników. CZYTAJ WIĘCEJ