Prezydent Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Olaf Scholz odbyli kolejną rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. "Powiedział europejskim przywódcom, że widzi niebezpieczeństwo 'pompowania' Ukrainy zachodnią bronią" – przekazała agencja TASS. Rosyjski prezydent ma twierdzić, że dostawy sprzętu z Zachodu prowadzą do "destabilizacji i zaostrzenia kryzysu humanitarnego".
O rozmowie Emmanuela Macrona i Olafa Scholza z Władimirem Putinem poinformowały służby prasowe Kremla
Przywódcy kolejny raz rozmawiali z prezydentem Rosji o sytuacji w Ukrainie
Bundesregierung wskazuje, że rozmowa trwała ok. 80 minut
Negocjacje pokojowe zostaną wznowione?
Podczas rozmowy Władimir Putin miał poinformować, że strona rosyjska jest gotowa do wznowienia rozmów z Ukrainą. W komunikacie Kremla podkreślono, że zawieszeniu negocjacji pokojowych winna jest ukraińska delegacja.
"Putin powiedział europejskim przywódcom, że widzi niebezpieczeństwo 'pompowania' Ukrainy zachodnią bronią" – przekazała agencja TASS. Rosyjski prezydent twierdzi, że dostawy sprzętu z Zachodu "destabilizują sytuację" oraz "zaostrzają kryzys humanitarny".
Prezydent Rosjimiał stwierdzić również, że problemy z dostawami żywności spowodowane są złą polityką ze strony zachodnich państw i "antyrosyjskimi" sankcjami. "Putin zauważył też, że Rosja jest gotowa szukać sposobów na swobodny eksport zboża, w tym z portów czarnomorskich" – przekazał Kreml.
"Rosjanie działają w Donbasie na rzecz pokoju"
W trakcie rozmowy przywódcy Francji i Niemiecusłyszeli ponadto, że działania Rosjan w Donbasieto "prace na rzecz pokoju". Służby prasowe kanclerza Niemiec twierdzą, że rozmowa europejskich przywódców z Putinem trwała ok. 80 minut.
"Kanclerz Niemiec i prezydent Francji wezwali do natychmiastowego rozejmu i wycofania wojsk rosyjskich. Wezwali Putina do bezpośrednich rozmów z prezydentem Ukrainy i poszukiwania dyplomatycznego rozwiązania konfliktu" – poinformowano.
W naTemat relacjonuję Polskę i świat, jako reporter newsowy. Bardzo chciałbym móc stwierdzić, że interesuję się wszystkim po trochu i niczym na poważnie, ale jest zupełnie inaczej. Gdy tylko coś mnie naprawdę intryguje, jestem w stanie robić wiele, aby dowiadywać się mnóstwo i więcej. W ostatecznym rozrachunku i tak najciekawsi są ludzie. Wcześniej oglądałem główne wydania „Faktów” i „Wiadomości” przez 14 godzin, aby na czynniki pierwsze rozłożyć tajniki manipulacji. Opłaciło się, bo otrzymałem za to dyplom Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Łódzkim.