Włoski sojusznik PiS chce pojechać do Moskwy. "Dołożę swoją cegiełkę"
Wioleta Wasylów
28 maja 2022, 18:23·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 maja 2022, 18:23
Nie jest tajemnicą, że jeszcze do niedawna lider współrządzącej Włochami euroscepycznej prawicowej Ligi Północnej Matteo Salvini był fanem Władimira Putina. Teraz jednak sojusznik PiS w europarlamencie odnosząc się do wojny w Ukrainie, oznajmił, że "zależy mu na osiągnięciu pokoju" i dlatego... chce pojechać z wizytą do Moskwy.
Matteo Salvini – przewodniczący Ligi Północnej, wchodzącej w skład koalicji rządowej we Włoszech – w odniesieniu do wojny w Ukrainie zapowiedział, że chce złożyć wizytę w Moskwie.
Sojusznik PiS dodał, że optuje także za tym, by doszło do spotkania Władimira Putina z papieżem Franciszkiem.
Brutalna inwazja Rosji na Ukrainę trwa już od trzech miesięcy. Zachodnie kraje udzielają Ukrainie wsparcia humanitarnego i militarnego, a wielu zagranicznych ekspertów oraz polityków apeluje o wznowienie negocjacji pokojowych.
Teraz do kwestii wojny w Ukrainie odniósł się lider należącej do koalicji rządowej we Włoszech eurosceptycznej prawicowej Ligi Północnej Matteo Salvini, który słynął dotychczas z postawy przychylnej Władimirowi Putinowi.
Salvini zamierza pojechać do Moskwy. Sojusznik PiS chce też spotkania Putina z papieżem Franciszkiem
– Mam obowiązek powziąć wszelkie możliwe kroki, by spróbować wnieść wkład na rzecz osiągnięcia sprawiedliwego pokoju, używając najsilniejszej broni: dyplomacji – oznajmił Salvini w rozmowie z dziennikiem "La Stampa".
Włoch przyznał, że chce w tym celu... pojechać do Moskwy. Już wcześniej na antenie radia RAI podkreślał, że "trwają prace nad tym, by udało się zrealizować taką wizytę", ale "nie ma pewności, że to się uda".
– Pojadę do stolicy Rosji, jeśli będzie taka potrzeba (...). Nie byłaby to podróż dla przyjemności. Nie udałbym się tam też w imieniu rządu. Chcę bowiem dołożyć swoją cegiełkę – tłumaczył w sobotę.
Z kolei dziennikarzom "La Stampy" mówił, że poza wizytą w Moskwie, chciałby również zawitać do Kijowa. Wskazał ponadto, że "byłby zadowolony, gdyby prezydent Rosji Władimir Putin zgodził się spotkać z papieżem Franciszkiem". – Dołożę wszelkich starań, by do tego doszło – zadeklarował Salvini.
Lawina krytyki we Włoszech pod adresem lidera Ligi Północnej
Lider Ligi Północnej stwierdził, że przed podjęciem ostatecznej decyzji odnośnie ewentualnej podróży do Moskwy, przeprowadzi konsultacje z premierem Włoch Mario Draghim. Jednak wielu przedstawicieli koalicyjnej centrolewicowej Partii Demokratycznej ostro krytykuje zamiary Salviniego.
– Nie jestem zdziwiony tym, że Salvini zapowiedział wizytę w Moskwie. Pojedzie tam, gdzie naturalnie bije jego serce, od początku, od zawsze – ocenił z przekąsem przewodniczący Enrico Letta. Z kolei minister obrony Włoch Lorenzo Guerini powiedział wprost: "Nie komentuję hipotez o podróżach raczej niemożliwych".
Przypomnijmy, że na początku marca Salvini odwiedził m.in. Przemyśl. Prezydent miasta, Wojciech Bakun postanowił przygotować dla niego prezent, który przypomni mu o jego haniebnej przeszłości.
W czasie konferencji na żywo powiedział, że ma dla Salviniego prezent i wyciągnął spod kurtki biały t-shirt z wizerunkiem Władimira Putina. Nie był to tylko symbol tego, że Salvini swego czasu popierał rosyjskiego dyktatora. Właśnie w takiej koszulce wiceprezydent Włoch pozował kilka miesięcy temu przed Kremlem.