Waszczykowski rozwiewa wątpliwości. Nadal liczy na współpracę PiS z sympatykami Putina
redakcja naTemat
05 kwietnia 2022, 12:57·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 kwietnia 2022, 12:57
Jeśli ktoś zastanawiał się, jakie stanowisko zajmują niektórzy politycy PiS wobec sympatyków Władimira Putina takich jak Viktor Orban, Marine Le Pen czy Matteo Salvini, to Witold Waszczykowski rozwiewa wątpliwości. Europoseł PiS i były szef dyplomacji wyznał, że liczy na dalszą współpracę z tymi politykami.
W niedzielę na Węgrzech w wyborach parlamentarnych zwyciężył Fidesz Viktora Orbána
Premier Węgier stwierdził, że w trakcie kampanii jednym z wrogów Fideszu był prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
O komentarz do wyniku wyborów oraz o współpracę PiS z Marine Le Pen i Matteo Salvinim poproszono Witolda Waszczykowskiego, europosła i byłego szefa dyplomacji w rządzie Beaty Szydło
– Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z Księżyca, a już na pewno z Brukseli – mówił w niedzielę po ogłoszeniu wstępnych wyników premier Węgier Viktor Orbán. W taki sposób zakomunikował wygraną koalicji rządzącejFideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) w wyborach parlamentarnych na Węgrzech.
Zdaniem Orbána koalicja rządząca musiała zmagać się z wieloma wrogami w kraju, jak i za granicą. Nie omieszkał wspomnieć o Wołodymyrze Zełenskim, który wytykał premierowi Węgier jego prorosyjską postawę. Dlatego prezydent Ukrainy został oficjalnie nazwany... wrogiem Fideszu.
– (Zmagaliśmy się z - red.) lewicą w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskimi biurokratami, wszystkimi pieniędzmi i organizacjami George'a Sorosa, międzynarodowymi mediami głównego nurtu, i wreszcie z prezydentem Ukrainy. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu wrogów naraz – wymieniał premier Węgier.
– Z jego wieloma sądami się nie zgadzamy, ale rozumiemy jego sytuację i układy z Rosją. Węgry nie mają alternatywy dla importu rosyjskiego gazu. (...) To nie Orbán utuczył Putina, to nie on go uzbroił i nie on budował mu gazociągi dla Europy – stwierdził Waszczykowski.
Były szef MSZ przyznał, że spodziewał się zwycięstwa Fideszu, choć jak zaznaczył, "nie na taką skalę".
Dziennikarze dopytywali Waszczykowskiego o aktualność sojuszu PiS z antyunijnymi i prorosyjskimi politykami, jak Orbán, Marine Le Pen i Matteo Salvini. Jego odpowiedź jest zaskakująca.
– Mam nadzieję, że tak, ponieważ jest oparty na kwestiach europejskich. Wiele nas łączy, ale też wiele dzieli. Z panem Salvinim dzielił nas stosunek do Rosji. Podczas jego wizyty w Polsce wytłumaczyliśmy mu to i zmienił podejście. Pani Le Pen też miała inny stosunek do Rosji i też to zmieniła. Ci politycy nie mają takiego wpływu na relacje ich państw z Putinem, jaki mieli politycy, którzy sprawują władzę - przyznał europoseł PiS.