logo
Filip Chajzer kilka dni temu wydał tajemnicze oświadczenie. Fot. Jakub Kaminski/East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Do sieci trafiły ostatnio fotografie paparazzi, na których Filip Chajzer nie szczędził czułości tajemniczej brunetce
  • Niedługo później na instagramowych kontach gwiazdora TVN i Małgorzaty Walczak pojawił enigmatyczny komunikat. Dziennikarze zapewnili, że są dalecy od publicznego prania brudów. Wspominając o swoim synu, poprosili o uszanowanie prywatności
  • Z informacji, do których dotarł "Pudelek" wynika, że Chajzer "wyprowadził się z domu". "Został przyłapany na gorącym uczynku i rozpaczliwie próbuje ratować wizerunek. Gosia nie miała pojęcia o istnieniu 'tej drugiej'" - czytamy na łamach tabolidu
  • O tym, że Filip Chajzer i Małgorzata Walczak są razem media rozpisywały się od lat. Para po raz pierwszy pojawiła się na salonach przy okazji Balu Fundacji TVN w 2017 roku. Niedługo później powitali na świecie syna - Aleksandra.

    O możliwych problemach w ich związku spekulowano już od kilku dni. 26 maja na "Pudelku" ukazał się artykuł ze zdjęciami, na których prowadzący "Dzień Dobry TVN" wymieniał czułe gesty z kobietą. Miała to jednak nie być jego oficjalna partnerka.

    Minęło kilka dni a Walczak zamieściła na Instagramie grafikę z napisem: "Być tu i teraz bywa trudno". Post szybko zniknął z jej konta, jednak pojawił się nowy. Podobną treść publikacji dodał dziennikarz na swoje social media.

    Obydwoje poprosili o uszanowanie swoich prywatnych decyzji ze względu na dobro syna. Dziennikarz przyznał, że komentowanie prywatnych spraw "nie jest jego bajką". "Dlatego wraz z Gosią najbardziej enigmatycznie jak tylko się da prosimy o uszanowanie naszych prywatnych decyzji. Dobro dziecka jest dla nas zawsze najważniejsze" - napisał.

    31 maja matka syna Chajzera znów wrzuciła wymowny wpis. Tym razem był to jeden z cytatów Lwa Tołstoja: "Często najmądrzejszą odpowiedzią jest milczenie". Do grafiki dodała również hasztag "LookingForStrenght". Tłumacząc słowa na język polski, dowiadujemy się, że Małgorzata Walczak najwyraźniej "poszukuje siły".

    logo

    Internauci w sekcji komentarzy kierowali pod adresem byłej dziennikarki TVP wiele słów otuchy.

    "Pudelek" o Chajzerze: "Mieszka w hotelu. Został przyłapany na gorącym uczynku"

    Tynczasem z najnowszych doniesień "Pudelka" wynika, że Filip Chajzer "w miniony czwartek wyprowadził się z domu do hotelu". Informator portalu miał przekazać, że "para była ze sobą od lat i żyła w jednym domu".

    "Mieszkali razem, byli znani na swoim osiedlu. Gosia zawsze stała za nim murem, dbała nie tylko o dom, ale także o jego karierę i kontrakty. (...) Został (Filip Chajzer - przyp. red.) przyłapany na gorącym uczynku i rozpaczliwie próbuje ratować wizerunek. Gosia nie miała pojęcia o istnieniu 'tej drugiej'. Filip nie może temu zaprzeczyć, dlatego wydał tak oszczędne oświadczenie. Niestety, dowiedziała się o tym z publikacji na Pudelku" - czytamy na łamach serwisu.

    Czytaj także: