Bill Cosby znów oskarżony o napaść seksualną. "Rzucił się" na 16-latkę w rezydencji Playboya
Alicja Skiba
02 czerwca 2022, 13:23·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 czerwca 2022, 13:23
Niespełna rok po tym, jak Bill Cosby został uniewinniony i wyszedł z więzienia, sławny komik ponownie usłyszał zarzut dopuszczenia się napaści na tle seksualnym. 64-letnia obecnie Judy Huth twierdzi, że w 1975 r., kiedy była nastolatką, aktor "rzucił się na nią" w rezydencji Playboya.
W latach 70. 16-letnia wówczas Judy Huth miała zostać napadnięta przez Cosby'ego w rezydencji Playboya. Komik podał jej alkohol "w ramach zabawy" i "rzucił się na nią"
Aktor zaprzecza oskarżeniom. Jego adwokaci przyznają, że kobieta poznała Cosby'ego, ale twierdzą, że miała wtedy 18 a nie 16 lat oraz, że nie doszło do napaści seksualnej
W marcu sąd w Pensylwanii uznał, że Cosby nie wróci do więzienia, w którym odsiadywał do 2021 r. wyrok za podanie narkotyków i zgwałcenie byłej pracownicy Temple University Andrey Constand
85-letni komik, niegdyś uwielbiany "tata Ameryki" znany z programu "Bill Cosby Show", od lat oskarżany jest o napaści na tle seksualnym, których miał dokonać na dziesiątkach kobiet. Ostatnio pozew przeciwko niemu złożyła 64-letnia obecnie Judy Huth. Jak zeznała, w 1975 r. Cosby miał ją molestować w rezydencji Playboya w Los Angeles. Miała wtedy 16 lat, kilka dni przed incydentem poznała aktora w parku, gdzie kręcił film.
Jak twierdzi kobieta, Cosby podał jej alkohol "w ramach zabawy" i zabrał ją do rezydencji Playboya. Następnie zaciągnął do sypialni i zmusił do wykonania aktu seksualnego.
"Cosby nie odczuwa strachu"
Prawnik Huth, Nathan Goldberg, podczas mowy wstępnej przed sądem w Santa Monica w Kalifornii oświadczył, że komik "ma poczucie uprzywilejowania i nie odczuwa strachu". Adwokat opowiedział, że Cosby "rzucił się" na jego klientkę, która doświadczała po tym zdarzeniu stanów lękowych.
Kiedy na światło dzienne zaczęły wypływać relacje kobiet skrzywdzonych przez "tatę Ameryki", trauma Huth się odnowiła. "To było jak wyciągnięcie korka z butelki, wszystkie emocje, które tłumiła wypłynęły na powierzchnię" - dodał.
Aktor zaprzeczył jej relacji, według niego taka sytuacja nie miała miejsca. Jego adwokaci przyznali, że Cosby poznał Huth i poszedł z nią do rezydencji Playboya, ale negują, że doszło do napaści. Upierają się też, że kobieta miała wówczas 18 a nie 16 lat.
Kwestionują jej zeznania, zwracając uwagę na fakt, że po incydencie, Huth rzekomo pozostała w rezydencji przez wiele godzin, oglądała film i pływała w basenie.
Obrończyni Cosby'ego Jennifer Bonjean uznała relację kobiety za sfabrykowaną, zauważając, że Huth i jej przyjaciel zachowali zdjęcia z wizyty w rezydencji Playboya jako "pamiątkę".
Cosby nie ma obowiązku uczestniczenia w postępowaniu sądowym.
"Proces Cosby'ego miał nieetyczny przebieg"
W 2018 r. został skazany za narkotyzowanie i molestowanie Andrei Constand w swoim domu w 2004 r. na karę od trzech do dziesięciu lat więzienia. W oczekiwaniu na decyzję sądu Cosby został wpisany na listę "niebezpiecznych przestępców seksualnych".
Wyrok ten został jednak uchylony przez Sąd Najwyższy Pensylwanii w ubiegłym roku. Aktor wyszedł z więzienia po prawie trzech latach odsiadki.
Jak pisaliśmy wcześniej w NaTemat, oskarżony przez ponad 50 kobiet o gwałt komik nie wróci już do zakładu karnego. W marcu prawnicy skazanego wcześniej aktora udowodnili, że proces sądowy miał "nieetyczny" przebieg.
Na początku procesu Cosby domagał się zaprzestania szkalowania jego osoby. Twierdził, że oskarżenia o gwałty to zwykłe pomówienia. W swoim pozwie komik zaznaczył, że zgłosił się do niego prawnik Judith Huth, który proponował ugodę. Jego klientka miałaby zaprzestać pomawiania aktora w zamian za 250 tys. dolarów. Ponadto Cosby udowadniał, że Huth próbowała swoją historię sprzedać prasie już 10 lat temu, ale wówczas nikt nie był tym zainteresowany.