nt_logo

"Tak więc dostawa nie nadejdzie". Kolejna obiecana przesyłka nie dotrze do Kijowa

Mateusz Przyborowski

02 czerwca 2022, 21:31 · 3 minuty czytania
Belgia nie przekaże Ukrainie obiecanych samobieżnych haubic M109 – informuje dziennik "De Morgen". Według źródeł gazety negocjacje z dostawcą załamały się ze względu na zbyt wysokie oczekiwania finansowe. Kilka lat temu koncern odkupił od rządu haubice, a teraz oczekuje dziesięciokrotnie wyższej ceny.


"Tak więc dostawa nie nadejdzie". Kolejna obiecana przesyłka nie dotrze do Kijowa

Mateusz Przyborowski
02 czerwca 2022, 21:31 • 1 minuta czytania
Belgia nie przekaże Ukrainie obiecanych samobieżnych haubic M109 – informuje dziennik "De Morgen". Według źródeł gazety negocjacje z dostawcą załamały się ze względu na zbyt wysokie oczekiwania finansowe. Kilka lat temu koncern odkupił od rządu haubice, a teraz oczekuje dziesięciokrotnie wyższej ceny.
Belgia nie dostarczy Ukrainie haubic M109. Powodem jest ich cena Fot. AFP / EAST NEWS

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Sprzęt, który rząd w Brukseli obiecał Ukrainie, miał zostać dostarczony przez firmę OIP na północy kraju. Zdaniem gazety koncern zażądał jednak zbyt wygórowanej ceny
  • – Tak więc dostawa nie nadejdzie – skwitowała belgijska minister obrony Ludivine Dedonder
  • Jak już informowaliśmy, Ukraina nie dostanie także wozów bojowych od Duńczyków, ponieważ dostawę zablokowali Szwajcarzy

Na początku maja John Kirby, były już sekretarz prasowy Pentagonu, poinformował, że Holandia, Belgia i Włochy zgodziły się na wysłanie do Ukrainy amerykańskich haubic M109 lub niemieckich haubicoarmat PzH 2000. Ukraina prosiła o tego typu broń, ponieważ zapewniają one mobilność na polu walki i zwiększają ochronę balistyczną.

Belgia nie dostarczy Ukrainie haubic M109, bo są "za drogie"

Sprzęt, który rząd w Brukseli obiecał przykazać Ukrainie, miał zostać dostarczony przez firmę OIP, której filia specjalizuje się w pojazdach wojskowych. Okazuje się jednak, że Belgowie ostatecznie wycofali się ze spełnienia tej obietnicy.

Jak podaje dziennik "De Morgen", negocjacje z dostawcą załamały się ze względu na zbyt wysokie oczekiwania finansowe. – Negocjacje są trudne, jeśli kontrahent oczekuje więcej niż dziesięciokrotność tego, ile sam zapłacił – mówi dziennikowi informator. – Tak więc dostawa nie nadejdzie – w ten sposób całe zamieszanie skomentowała z kolei belgijska minister obrony Ludivine Dedonder.

Gazeta przypomina, że belgijski resort obrony zrezygnował z haubic M109 w 2008 roku. Miał ich wówczas 64 i wszystkie były "w doskonałym stanie". W 2015 roku 18 sztuk sprzedano Indonezji. Pozostałe haubice, podobno za 15 tysięcy euro za jedną, kupił koncern OIP.

Decyja rządu przynosi "absurdalne konsekwencje"

"W kwietniu rząd zdecydował, aby odkupić haubice i natychmiast wysłać je na front we wschodniej Ukrainie" – relacjonuje dziennik. Koszty jednak nie zostały zaakceptowane przez ministerstwo. "De Morgen" podkreśla, że decyzja rządu o wcześniejszej sprzedaży była "uderzającym przykładem braku zainteresowania armią" i przynosi teraz "absurdalne konsekwencje".

Haubice M109 to amerykański samobieżny system artyleryjski, który wspiera m.in. armię USA. Zostały opracowane na początku lat 60. ubiegłego wieku, ale wciąż cieszą się popularnością. Haubica ta jest w stanie wystrzelić nawet 4 pociski na minutę, a jej masa bojowa wynosi 24 tony. Może poruszać się z maksymalną prędkością 65 km/h, a jej zasięg to blisko 400 km.

"De Morgen" przypomina też, że od wybuchu wojny Belgia udzieliła Ukrainie wsparcia w wysokości 77 milionów euro. Na tę pomoc złożyło się 5000 karabinów maszynowych FNC, 200 broni przeciwpancernej LAW i 3800 ton paliwa.

Dania również nie wyśle sprzętu wojskowego

Jak informowaliśmy w środę w naTemat, również Dania nie wyśle do Ukrainy sprzętu wojskowego. Rząd w Kopenhadze chciał przekazać wyprodukowane w Szwajcarii wozy bojowe Piranha III, ale weto postawił rząd w Bernie.

Jako powód podano politykę neutralności w kwestii przekazywania sprzętu wojskowego innym państwom. Z tego samego powodu nie udały się także plany Niemiec, które chciały wysłać do Ukrainy potężną amunicję do 50 pojazdów Gepard.

Pociski artyleryjskie kalibru 35 mm, które wychodzą z niemieckiej fabryki Rheinmetall, produkowane są na szwajcarskiej ziemi. Niedługo potem z pomocą przyszła jednak Brazylia, która zaoferowała sprzedaż Niemcom i Ukraińcom około 300 tys. sztuk amunicji do Gepardów.

Czytaj także: https://natemat.pl/416617,scholz-zapowiada-wyslanie-systemu-obrony-powietrznej-iris-t-na-ukraine