Grecy protestują przeciwko oszczędnościom. Politycy nie dają im dobrego przykładu.
Grecy protestują przeciwko oszczędnościom. Politycy nie dają im dobrego przykładu. Anastasios71 / Shutterstock.com
Reklama.
Umęczone kryzysem i oszczędnościami greckie społeczeństwo ostro krytykuje rodzinę byłych premierów Grecji. Żona Andreasa Papandreu, szefa rządu w latach 80., jest oskarżana o ukrywanie na szwajcarskich kontach 500 milionów euro. W czasach, gdy służby podatkowe walczą o każdego centa i są bezwzględne wobec obywateli, to poważna rysa na wizerunku rodziny.

Szwajcarskie konto ma być założone na Marię Panteli, ale jak piszą gazety, zdaniem śledczych chodzi o pieniądze Papandreu. To najboleśniejsze dotąd odkrycie z "listy Christine Lagarde". Ów spis około dwóch tysięcy greckich posiadaczy kont w genewskiej filii banku HSBC Lagarde, ówczesna minister finansów Francji, a teraz szefowa MFW, przekazała Atenom w 2010 r. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Choć politycy nie palili się do wyjaśnienia sprawy, listę ukrywających się przed fiskusem Greków opublikował jeden z dzienników. Wywołało to polityczną burzę i żądania, by władze zajęły się odkrywaniem, kto kryje się pod fałszywymi nazwiskami. Tymczasem klan Papandreu, podpora greckiej lewicy, powoli żegna się z budowaną przez lata legendą.
Jednak to niewielki problem w porównaniu z kryzysem finansowym, z którym mierzy się Grecja. Uzasadnione są obawy, że będzie jeszcze gorzej, o czym pisaliśmy w naTemat: Unia Europejska ma "mały" problem.
Strefa euro właśnie wpadła w gospodarczy dół – recesję. Ostatni raz stało się to w 2009 roku. Co gorsze, grozi to również Polsce – już w 2013 roku. I chociaż politycy twierdzą, że Europa ma tylko chwilowe problemy, to ekonomiści przewidują kilka miesięcy poważnej zapaści.