Brytyjski ekspert ds. bezpieczeństwa dr Robert Thornton uważa, że rosyjscy generałowie "powoli tracą cierpliwość" w związku z wojną w Ukrainie. Jego zdaniem Władimir Putin naraża się na ryzyko, że zostanie zabity przez własnych ludzi, co później miałoby zostać wytłumaczone "złym stanem zdrowia" rosyjskiego przywódcy.
Brytyjski specjalista ds. bezpieczeństwa ocenia, że Putin może zostać odsunięty od władzy przez rosyjskie służby bezpieczeństwa
Prezydent może mieć do wyboru dobrowolne odejście lub ryzyko zabicia przez przedstawicieli jednostki wywiadu wojskowego
Rosyjskie społeczeństwo usłyszałoby, że "prezydent źle się czuje z powodu stresu"
Czy Putin może zostać odsunięty od władzy?
Eksperci zastanawiają się nad tym, czy realny jest scenariusz, w którym Władimir Putin zostaje odsunięty w ten czy inny sposób od władzy przez osoby z jego najbliższego kręgu. Do tej pory mówiło się, że generałowie nie są zadowoleni z rozpoczęcia wojny w Ukrainie oraz z faktu, że działania zbrojne trwają tak długo, a nie przynoszą zauważalnych efektów.
Dr Robert Thornton, ekspert studiów nad konfliktami i bezpieczeństwem w King's College London w rozmowie z dziennikiem "The Sun" stwierdził, że rosyjska służba bezpieczeństwa uważa, iż Putin musi zostać usunięty, bo "zmiękł w stosunku do Ukrainy". Podał także, kto może tego dokonać.
Jego zdaniem najlepiej przygotowana do usunięcia Putina jest jedna z jednostek wywiadu wojskowego - GRU. Dr Thornton uważa, że mała grupa starszych oficerów bezpieczeństwa może zwrócić się do Putina z ultimatum: ma opuścić urząd lub może zostać zabity.
- Telewizja podałaby nagle, że prezydent nie czuje się dobrze. Rosjanie usłyszeliby, że "dostał ataku serca z powodu stresu spowodowanego specjalną operacją wojskową", a potem, że jest już nowy przywódca - opisuje możliwy przebieg zdarzeń.
"Nie ma już ludzi, sprzętu, amunicji"
Jak dodaje specjalista, wśród rosyjskich dowódców rośnie przekonanie, że armia nie może pozwolić sobie na jeszcze większe straty w walkach z Ukraińcami. Przypomnijmy, że Rosja straciła obecnie około 30 000 żołnierzy, tysiące ich czołgów i samolotów są zniszczone, a nawet straciła swój flagowy okręt czarnomorski, Moskwę.
- Nie ma już ludzi, sprzętu, amunicji. Generałowie mogliby wycofać najlepsze jednostki z frontu i skierować je do Moskwy - ocenił ekspert. Nie jest to jednoznacznie dobry scenariusz dla Ukrainy.
Dr Thorton podkreśla, że do władzy mógłby dojść ktoś bardziej radykalny wobec wojny. Wskazał przy tym na gen. Walerego Gierasimowa i Aleksandra Bortnikowa, który kieruje FSB.
Jak informowaliśmy w naTemat, według ukraińskiego wywiadu próba zamachu na Władimira Putina już miała miejsce około dwa miesiące temu.
– To była całkowicie nieudana próba, ale to naprawdę się stało. To było około dwa miesiące temu. Powtarzam, ta próba nie powiodła się. To wydarzenie nie miało rozgłosu, ale miało miejsce – podkreślał Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego. Mieli za nią stać "reprezentanci Kaukazu".