Władimira Putina czeka pilna operacja. Kreml ma przygotowywać się na "najgorszy scenariusz" – wynika z ustaleń włoskiego dziennika "Il Messaggero". To kolejne już doniesienia i pogłoski o domniemanych poważnych problemach zdrowotnych rosyjskiego dyktatora.
Według włoskiej prasy Putin musi przejść pilną operację z powodu raka trzustki
Zabieg ma odbyć się w najbliższych dniach w Narodowym Centrum Badań nad Rakiem w Moskwie
Jeszcze wcześniej media spekulowały o operacji, której dyktator miał się poddać chwilę po Dniu Zwycięstwa. Wtedy powodem również miał być nowotwór
Władimir Putin przejdzie pilną operację? Nowe doniesienia o sytuacji na Kremlu
Włoski dziennik "Il Messaggero" przekazał, że Kreml ma przygotowywać się na "najgorszy scenariusz". Z doniesień wynika, że zakłada się nawet nagłą śmierć Władimira Putina. Zabieg w moskiewskim szpitalu ma odbyć się w najbliższych dniach, jednak dziennik nie podaje żadnych konkretów.
Przekazano jedynie, że prezydent Rosji ma cierpieć na raka trzustki. Powołano się również na doniesienia dziennikarza pochodzenia izraelskiego Marka Kotylarsky'ego. Jak przekonywał, potwierdził nieoficjalne informacje u dwóch źródeł.
Kreml nie potwierdza żadnych pogłosek dotyczących domniemanych chorób dyktatora. Jak pisaliśmy w naTemat, w ostatnich dniach maja do spekulacji odniósł się szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
- Nie sądzę, aby ludzie o zdrowych zmysłach widzieli oznaki jakiejś choroby lub dolegliwości. Można go oglądać na ekranach, czytać i słuchać jego przemówień - skwitował w rozmowie z francuską telewizją TF1.
– W mediach jest mnóstwo dezinformacji, fake newsów, jakichś specjalistów, szefów byłych służb, którzy mówią, co im się wydaje. Wszyscy spekulują – wyjasnił – Agenci wywiadu sami tworzą mity, dezinformacje, bo to element walki – dodał.
U Władimira Putina podejrzewano cały szereg chorób i schorzeń. Poza doniesieniami o szeregu nowotworów, media podgrzewały podejrzenia o Parkinsonie, z którym ma zmagać sie dyktator. Wielokrotnie także mówiono o jego domniemanych zaburzeniach psychicznych.
W rozmowie z naTemat dr Michał Sutkowski wytłumaczył, że patrzymy na przywódcę Rosji przez pryzmat własnych emocji. – Na zimno trudno ocenić jego stan zdrowia. Choć mamy swoje zdanie na ten temat. Oczywiście człowieka, który inicjuje wojnę, tego typu wojnę oceniamy jako kogoś, kto do końca nie może być zdrowy – powiedział.