Władimir Putin był leczony na raka w kwietniu – wynika z informacji amerykańskiego "Newsweeka". O zdrowiu przywódcy Rosji dla tej redakcji wypowiedzieli się przedstawiciele Dyrekcji Wywiadu Narodowego, Sił Powietrznych oraz Agencji Wywiadu Obronnego.
Z nieoficjalnych ustaleń amerykańskiego dziennika wynika, że administracja Joe Bidena "intensywnie" przygląda się zdrowiu Putina
W tajnym amerykańskim raporcie wskazano, że dyktator był leczony w kwietniu z powodu zaawansowanego stadium raka
Według pracowników amerykańskich służb specjalnych, Putin coraz bardziej popada w paranoję
"Poufny raport USA mówi, że Władimir Putin pojawił się publicznie ponownie po przejściu leczenia w kwietniu z powodu zaawansowanego raka" – donosi "Newsweek". Informacje potwierdzili nieoficjalnie przedstawiciele trzech amerykańskich wywiadów.
Eksperci ostudzili jednak emocje o "nadchodzącej śmierci" Putina. – Musimy być świadomi działania myślenia życzeniowego – stwierdził przedstawiciel wywiadu Sił Powietrznych USA. Wyjaśnienie, co dzieje się ze zdrowiem przywódcy Rosji, utrudnia wybuch wojny w Ukrainie.
Agent Dyrekcji Wywiadu Narodowego zaznaczył, że wiele amerykańskich kontaktów na Kremlu zostało zamrożonych w wyniku wybuchu wojny. – Rozgrywki na Kremlu nigdy nie były tak intensywne za jego rządów. Wszyscy myślą, że koniec jest bliski – powiedział rozmówca dziennika, pragnący zachować anonimowość.
Kolejnym problemem jest szczelne odcięcie się dyktatora od świata. – Izolacja Putina zwiększyła poziom spekulacji – podkreślił rozmówca serwisu. Z raportu, o którym pisze "Newsweek", wynika, że Władimir Putin ma coraz większą obsesję na punkcie utrzymania władzy i pozycji. Pomimo tego, prawdopodobieństwo użycia broni nuklearnej wobec Ukrainy lub państw Zachodu jest niskie.
Co się dzieje z Władimirem Putinem?
Warto podkreślić, że pierwsze doniesienia o domniemanej fatalnej kondycji Putina płynęły z Wielkiej Brytanii. Wówczas dyktatora podejrzewano o chorobę Parkinsona. Ostatecznie żaden z ekspertów, bazując na dostępnych materiałach, nie przychylił się do medialnego szumu.
Następnie sensacyjne dzienniki z Zachodu oraz źródła z Ukrainy zaczęły podnosić kwestię nowotworów. Od raka kości, idąc przez nowotwory krwi, aż po schorzenia trzustki i tarczycy. Co jakiś czas w mediach pojawiają się doniesienia o "pilnych operacjach", które miał przejść przywódca Rosji.
Wówczas w rozmowie z naTemat, nastroje studził dr Michał Sutkowski. - Patrzymy na Władimira Putina bardziej sercem i własnymi emocjami. Na zimno trudno ocenić jego stan zdrowia. (...) Są to dywagacje niemedyczne, takie ludzkie - podkreślił.
Strona amerykańska oficjalnie nie zabiera głosu w kwestii zdrowia Putina. Nie udostępnia, nie potwierdza ani nie zaprzecza udostępnianym informacjom. Rozmowa anonimowych przedstawicieli służb z "Newsweekiem" to pierwszy tego typu materiał.
Materiał może budzić większe zaufanie, bowiem padły w nim nazwy agencji, w których pracują rozmówcy. Nie padły w nim także żadne szokujące czy sensacyjne tezy o domniemanych chorobach Putina.
– W mediach jest mnóstwo dezinformacji, fake newsów, jakichś specjalistów, szefów byłych służb, którzy mówią, co im się wydaje. Wszyscy spekulują. Agenci wywiadu sami tworzą mity, dezinformacje, bo to element walki – powiedział dla naTemat.