nt_logo

"To cyniczne łgarstwo albo ktoś jest kompletnym idiotą". Poseł PO odpowiada na atak Kaczyńskiego

Katarzyna Zuchowicz

09 czerwca 2022, 17:16 · 3 minuty czytania
– Tam zgodnie z doktryną Neumanna nikomu nic złego nie czynią – powiedział o PO prezes PiS. Od tego tak naprawdę Jarosław Kaczyński zaczął swoje wystąpienie w Sochaczewie. Zanim stwierdził, że minister Michał Cieślak powinien podać się do dymisji, najpierw "podparł się" Sławomirem Neumannem. Jak odebrał to poseł PO? – To jest absolutne łgarstwo – reaguje w rozmowie z naTemat.


"To cyniczne łgarstwo albo ktoś jest kompletnym idiotą". Poseł PO odpowiada na atak Kaczyńskiego

Katarzyna Zuchowicz
09 czerwca 2022, 17:16 • 1 minuta czytania
– Tam zgodnie z doktryną Neumanna nikomu nic złego nie czynią – powiedział o PO prezes PiS. Od tego tak naprawdę Jarosław Kaczyński zaczął swoje wystąpienie w Sochaczewie. Zanim stwierdził, że minister Michał Cieślak powinien podać się do dymisji, najpierw "podparł się" Sławomirem Neumannem. Jak odebrał to poseł PO? – To jest absolutne łgarstwo – reaguje w rozmowie z naTemat.
– Tam zgodnie z doktryną Neumana nikomu nic złego nie czynią – mówił o PO prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  •  – Być może część z państwa tego nie pamięta albo nie wie. Poseł Neumann powiedział kiedyś... – mówił w Sochaczewie prezes PiS Jarosław Kaczyński.
  • – Tam zgodnie z doktryną Neumanna nikomu nic złego nie czynią – mówił.
  • Jak na takie słowa reaguje poseł PO? W prawicowych mediach padały ostatnio dość często. – Nie rusza mnie to – mówi Sławomir Neumann.

8 czerwca prezes PiS był z wizytą w Sochaczewie. Od niej zaczynał swój objazd po kraju. Tu powiedział, że oczekuje dymisji od ministra Cieślaka.

Jednak zanim Jarosław Kaczyński wypowiedział te głośne słowa, zrobił wstęp, w którym uderzył w opozycję.

Co Kaczyński powiedział o Neumannie

– My radykalnie różnimy się od naszych politycznych przeciwników. Oni by pewnie uważali, że wszystko jest w porządku, bo przecież dla nich nawet ludzie, którzy mają rozprawę sądową, są w porządku. (...) Żadni świadkowie, żadne przestępcze nawet historie tam, zgodnie z doktryną Neumanna, nikomu nic złego nie czynią – mówił Kaczyński zwolennikom PiS w mazowieckim bastionie swojej partii.

Po czym wyjaśnił, o co chodzi: – Być może część z państwa tego nie pamięta albo nie wie. Poseł Neumann powiedział kiedyś – i to zostało nagrane przez jego kolegów, a nie przez żadne służby – że sądy są nasze i kto będzie lojalny wobec PO, temu nic nie grozi. I dokładnie jest to realizowane. I na tym właśnie polega brak praworządności w Polsce, a nie na tym, że nasza władza łamie praworządność.

Na koniec stwierdził: – Ale my jesteśmy inni. Dlatego mówię teraz publicznie: oczekuję od pana ministra, że się poda do dymisji. Jak się nie poda, będzie odwołany.

TVP Info szybko to podchwyciła.

Poseł Neumann o słowach Kaczyńskiego

Poseł Sławomir Neumann słyszał te słowa. – To jest absolutne łgarstwo. Albo jest to zwykłe, cyniczne łgarstwo, albo ktoś jest kompletnym idiotą i nie rozumie nawet tego, co odsłuchał z nielegalnego nagrania – reaguje w rozmowie z naTemat.

Gdyby stanął twarzą w twarz z Jarosławem Kaczyńskim, powiedziałby mu: – Żeby albo sam przesłuchał tę nagraną taśmę i nie plótł takich bzdur. A jeżeli przesłuchał i wie, że kłamie i manipuluje, jest dla mnie kimś niewartym rozmowy.

Przypomnijmy – sprawa sięga 2019 roku, gdy tuż przed wyborami parlamentarnymi TVP Info opublikowało nagrania z jego udziałem. Pochodziły z 2017 roku, przedstawione w nich treści dotyczyły w dużej mierze wyborów samorządowych, słowa padły podczas kuluarowej, nieoficjalnej rozmowy z lokalnymi działaczami PO z Tczewa.

Neumann na nagraniach mówił m.in., że będzie walczył do końca o każdego, kto jest w PO – i jednocześnie nie zagwarantuje tego samego osobom "z zewnątrz". – Naucz się tego, jak będziesz o czymkolwiek rozmawiał. Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k***a, jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy, to masz problem – przekonywał.

Mówił też: –  Sądy dzisiaj – ja ci gwarantuję – nie rozstrzygną żadnej sprawy przed wyborami. 

Czytaj także: Tuż przed wyborami TVP publikuje "nowe" taśmy. O co chodzi z nagraniami Neumanna?

Sławomir Neumann uważa, że to PiS jest najlepszym dowodem na to, co mówił.

– Żaden sąd w Polsce przez półtora roku nie zakończył żadnej sprawy. Działanie Ziobry i te reformy doprowadziły do tego, że terminy jeszcze się wydłużyły. Najlepszym przykładem tego, jak działa wymiar sprawiedliwości za obecnych rządów to dzisiejszy wyrok na posłankę Zwiercan za głosowanie na dwie ręce. Sprawa trwała 6 lat – choć było nagranie, telewizje pokazały to całemu światu. To jest prawdziwy obraz sądownictwa po reformie Ziobry. I o tym mówiłem – mówił poseł.

– To, że oni manipulują, kłamią, łżą to jest już norma. Zawodowo zaczęli to robić przed 2015 rokiem, zrobili z tego narzędzie polityczne i robią to cały czas – dodaje.

Neumann: Nie rusza mnie to

Hasło "doktryna Neumanna" od pewnego czasu odmieniane jest w prawicowych mediach przez wszystkie przypadki. "Platforma wierzy w "doktrynę Neumanna", "Senat nie uchylił immunitetu marszałkowi Grodzkiemu. Pęk: wygrała doktryna Neumanna" – piszą. Nie mówiąc o politykach Zjednoczonej Prawicy.

– Nie rusza mnie to. Jestem zdeterminowany, żeby doprowadzić do tego, aby pilnować, żeby pisowskie przekręty z 8 lat były rozliczone. Pilnować tego, że nikt z nich nie będzie bezkarny za to, że łamał prawo. Wiem jedno, że z tą ekipą trzeba walczyć, nie ulegać, nie pękać. Oni słabych się nie boją, tylko silnych – mówi Sławomir Neumann.

Czytaj także: https://natemat.pl/286355,tasmy-slawomira-neumanna-o-co-chodzi-z-nagraniami-polityka-po