nt_logo

Polska firma lekceważy sankcje. Tak robi interesy z białoruskim reżimem

Alicja Skiba

14 czerwca 2022, 21:17 · 3 minuty czytania
Białoruś jest od dawna obciążona sankcjami ze strony państw Zachodu. Inwazja na Ukrainę sprawiła, że nałożono na nią dodatkowe restrykcje. Nie przeszkadza to jednak Wałbrzyskim Zakładom Koksowniczym współpracować z zakładem, który jest "wizytówką białoruskiego kompleksu wojskowo- przemysłowego". Sprzedają mu koks.


Polska firma lekceważy sankcje. Tak robi interesy z białoruskim reżimem

Alicja Skiba
14 czerwca 2022, 21:17 • 1 minuta czytania
Białoruś jest od dawna obciążona sankcjami ze strony państw Zachodu. Inwazja na Ukrainę sprawiła, że nałożono na nią dodatkowe restrykcje. Nie przeszkadza to jednak Wałbrzyskim Zakładom Koksowniczym współpracować z zakładem, który jest "wizytówką białoruskiego kompleksu wojskowo- przemysłowego". Sprzedają mu koks.
Wałbrzyska koksownia mimo sankcji sprzedaje koks na Białoruś fot. Laski Diffusion/Laski Diffusion/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze, odpowiadające za 5 proc. produkcji koksu w Polsce, wysyłają swój produkt do Mińskiej Fabryki Traktorów Kołowych
  • Departament Stanu USA przekazał w komunikacie, że białoruski przemysł obronny jest "ściśle powiązany z Rosją"
  • Właściciel zakładów Victoria w Wałbrzychu, Towarzystwo Finansowe SILESIA poinformował, że spółka posiada umowę z "kontrahentem białoruskim"

Do informacji dotarła "Gazeta Wyborcza". Pracownicy WZK (Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze) Victoria SA przekazali dziennikowi, że część produkowanego przez zakłady koksu wysyłana jest do białoruskiej Mińskiej Fabryki Traktorów Kołowych. Anonimowo poinformowali, że temat miał być omawiany przez radę nadzorczą.

Zakłady wchodzą w skład grupy kapitałowej Towarzystwa Finansowego SILESIA. Na swojej stronie internetowej firma informuje, że jest liderem na rynku koksu odlewniczego w Polsce. Udział zakładów w produkcji krajowej wynosi 5 proc. Odpowiadają też za 4 proc. krajowego eksportu koksu. Rocznie wyrabiają ponad 500 tys. ton tego rodzaju paliwa.

O sprawie informował jako pierwszy Patryk Wild z Bezpartyjnych Samorządowców. "A wiecie że polskie SSP (np. wałbrzyska koksownia) sprzedają koks metalurgiczny na Białoruś? To już wiecie. I najlepsze, że to podobno legalne. To rosyjsko-białoruski państwowy kompleks militarno przemysłowy nie musi się martwić że mu zabraknie surowca. #takiesankcje" - zwrócił uwagę na swoim Twitterze.

"Spółka jest odpowiedzialna za pogwałcenie praw człowieka"

Unia Europejska, Wielka Brytania i Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych objęły sankcjami Mińską Fabrykę Traktorów Kołowych ze względu na jej rolę w białoruskim sektorze zbrojeniowym.

Departament Stanu USA przekazał w komunikacie, że białoruski przemysł obronny jest "ściśle powiązany z Rosją", która "polega na białoruskich komponentach w kilku trwających projektach strategicznych". Według tych informacji Mińska Fabryka Traktorów Kołowych jest uważana za "wizytówkę białoruskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego".

"Sprzedaje swoje produkty na całym świecie w imieniu reżimu Łukaszenki, w tym podwozia pojazdów, które są eksportowane do Iranu i Rosji, a ta ostatnia regularnie składa MZKT zamówienia na wykorzystanie w rosyjskim sektorze obronnym" - oświadczono. 

Mińska fabryka była sankcjonowana przez Radę Unii Europejskiej już od grudnia 2020 r. To dlatego, że jest "częścią białoruskiego Państwowego Urzędu Przemysłu Wojskowego Republiki Białorusi", który "podlega Radzie Ministrów i prezydentowi Białorusi". "Odnosi zatem korzyści wynikające z reżimu Łukaszenki". Co więcej, pracownicy zakładu, którzy strajkowali po wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 r., zostali zwolnieni, co "czyni tę spółkę odpowiedzialną za pogwałcenie praw człowieka".

Po 24 lutego, kiedy Rosja dokonała inwazji na Ukrainę, sankcje przedłużono do 28 lutego 2023 r.

Wielka Brytania z kolei w wydanym 25 maja komunikacie zwróciła uwagę, że zakład "produkuje lekkie pojazdy opancerzone i inne, które są wykorzystywane do wspierania wewnętrznych działań kontrolnych reżimu Łukaszenki". Ponosi odpowiedzialność za wspieranie "poważnych pogwałceń praw człowieka i represji społeczeństwa po wyborach 9 sierpnia".

Zakłady posiadają umowę "z kontrahentem białoruskim"

Właściciel zakładów Victoria w Wałbrzychu, Towarzystwo Finansowe SILESIA, poinformował "Gazetę Wyborczą", że spółka „nie podejmowała uchwał dotyczących obrotu z Białorusią".

Przekazała jednak, że posiada umowę z kontrahentem białoruskim na sprzedaż koksu odlewniczego, który prowadzi działalność "w segmencie rolniczym" i "nie jest objęty wprowadzonymi przez Unię Europejską ograniczeniami, nie znajduje się na żadnej liście restrykcyjnej oraz nie jest objęty embargiem; Spółka nie kooperuje z żadnym z zakładów znajdujących się na liście restrykcyjnej, w tym MZKT z Mińska".

Czytaj także: https://natemat.pl/418963,lukaszenka-gratuluje-putinowi