Kora w dzieciństwie trafiła do Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie. Prawie pięcioletni pobytu w ośrodku prowadzonym przez siostry prezentki odcisnął na jej psychice potężne piętno. Tymczasem Kamil Sipowicz - mąż zmarłej piosenkarki, opowiedział w najnowszym wywiadzie, jak to wspominała.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie zrobiło się głośno za sprawą ostatniego reportażu Wirtualnej Polski. Serwisdotarła do materiałów, które przedstawiają okrucieństwo sióstr prezentek oraz opiekunów tego ośrodka
Przed laty Kora także była podopieczną tego DPS. Wokalistka Maanamu mówiła głośno o tym, że zakonnice, które miały się nią opiekować, traktowały ją nieludzko
- Nigdy się od tego nie uwolniła -mówi o wspomnieniach Olgi Jackowskiej jejmążKamil Sipowicz
DPS w Jordanowie. Koszmar w ośrodku dla dzieci prowadzonym przez zakonnice
W czerwcu 2022 roku Dariusz Faron i Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski zrealizowali wstrząsający reportaż o sytuacji w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem. Zakonnice oraz świeccy opiekunowie mieli stosować tam przemoc zarówno fizyczną, jak i psychiczną wobec podopiecznych.
"Wstawaj, ku***!", "Sr** pod siebie!", "Jak będziesz niedobra, dostaniesz wpi*****" "Jak nie przestaniesz, to cię zbiję, do ch*** wafla!" - takimi słowami miały zwracać się siostry zakonne prowadzące ośrodek do małych dzieci. Bicie, zastraszanie, zamykanie w klatkach – w Jordanowie miało dochodzić do strasznych scen. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Suchej Beskidzkiej.
Kora w DPS w Jordanowie przeżyła piekło
Niegdyś w tym samym miejscu wychowywała się Kora. Trafiła tam jako 4-latka razem z siostrą. Wszystko ze względu na chorobę mamy, która cierpiała na gruźlicę. Dziewczynki znalazły się pod opieką sióstr zakonnych.
Gwiazda przed laty opowiadała o niedopuszczalnych sytuacjach z ośrodka. Okazuje się, że mimo to on nadal funkcjonał i nie był kontrolowany. W książce Beaty Biały "Słońce bez końca. Biografia Kory" ukazały się szczegółowe wspomnienia Kory z tamtego czasu.
"Zakonnice były dla nas w patologiczny sposób okrutne. Biły, wykręcały uszy, kazały, jak w bajce, klęczeć na grochu, znęcały się psychicznie. Miałam tak powykręcane, naderwane uszy, że dosłownie zwisały mi z głowy" - czytamy.
Kamil Sipowicz o wspomnieniach Kory z ośrodka sióstr zakonnych w Jordanowie
- Jeśli dzieci nie trzymały moczu, musiały całą noc spać w mokrym prześcieradle. Smarowano je kałem, stosowano przemoc psychiczną i fizyczną. Kora lubiła czytać książki. Kiedy czytała pod kocem z latarką, to jej te książki zabierano. Dziewczynkom opowiadano potworne historie o wampirach i potworach, żeby wiecznie się bały - wspomina opowieści żony Kamil Sipowicz w rozmowie z "Faktem".
Mąż Kory dodaje, że brutalność zakonnic i wieloletnie poniżanie było dla artystki ogromną traumą. - To jest zniszczenie dziecka, zniszczenie osoby do końca jej życia. Kora nigdy się od tego nie uwolniła. Małe dziecko jest jak gąbka. Zastraszone, przerażone, manipulowane, chłonie wszystko - mówi.
Jackowska wraz z mężem po latach postanowiła odwiedzić ośrodek w Jordanowie. Była zdumiona, że wciąż jest otwarty. - W latach 90. pojechaliśmy tam z Korą. Była zdziwiona, bo jako dziecku to wszystko wydawało jej się pięć razy większe, w rzeczywistości jest o wiele mniejsze. Kiedy spojrzeliśmy na napis DPS, oboje popatrzyliśmy na siebie. Stwierdziliśmy, że możemy sobie tylko wyobrażać, co tam może się dziać. Widać mieliśmy rację, bo nic się nie zmieniło - relacjonuje jej ukochany.
Zdaniem Sipowicza za zaniedbania w kontrolowaniu katolickich ośrodków, w których dochodzi do tak rażących nadużyć, winny jest Kościół.
- Polecam słowa Jezusa, które zna większość z nas: 'Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili'. Fundamentalna, piękna wypowiedź Jezusa, która powinna być wyryta na tym domu w Jordanowie. Tam i wszędzie, gdzie dorośli znęcają się nad dziećmi i molestują je seksualnie. Niech wiedzą, że plują temu Jezusowi w twarz - podsumował.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.