W prowadzonym przez Kościół katolicki DPS-ie w Jordanowie miało dochodzić do znęcania się nad dziećmi. Kontrowersyjna małopolska kurator oświaty Barbara Nowak uważa, że "zbyt łatwo feruje się wyroki" w tej sprawie. Na jej wypowiedź zareagował już minister edukacji Przemysław Czarnek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że prowadzące ośrodek siostry prezentki miały stosować przemoc wobec swoich niepełnosprawnych podopiecznych. Wychowankowie mieli być poniżani, bici mopem, wiązani do łóżek czy zamykani w klatce. Dowodem są choćby zdjęcia z DPS-u, na których widać dzieci związane czy za kratami.
Szokujące ustalenia w sprawie DPS-u w Jordanowie
"Wychowali cię w stajni", "twoja matka jest prostytutką", "jak będziesz niedobra, dostaniesz wpie***l" – tak zakonnice i niektórzy świeccy opiekunowie mieli się zwracać do podopiecznych z niepełnosprawnością intelektualną.
Ale na przykład kontrowersyjna kurator Barbara Nowak broni zakonnic. "Zbyt łatwo feruje się wyroki jeszcze przed uzyskaniem pełnej wiedzy o faktach. To ja celem uzupełnienia informacji o DPS w Jordanowie. Uczniowie z DPS w szkole nie wykazywali lęku, czy negatywnych emocji. Dzieci o specjalnych potrzebach z DPS nie potrafią zakłamywać emocji" - napisała na Twitterze małoplska kurator oświaty.
Na jej słowa zaregował już szef resortu edukacji Przemysław Czarnek. Minister powiedział portalowi Wirtualna Polska, że "to jest stanowisko pani kurator, a nie ministerstwa". Jak dodał, "podziela stanowisko wojewody, który jest też bezpośrednim przełożonym pani kurator".
Serwis zapytał także Czarnka o komentarz do konkretnego zdania z wypowiedzi Nowak, że "uczniowie z DPS w szkole nie wykazywali lęku czy negatywnych emocji. Dzieci o specjalnych potrzebach z DPS nie potrafią zakłamywać emocji".
Jak przypomina WP, między innymi na podstawie zeznań dzieci z Jordanowa prokuratura postawiła jednej z zakonnic zarzut znęcania się nad podopiecznymi domu pomocy społecznej.
Czarnek odcina się od słów kurator Nowak
"Nie znam szczegółowych ustaleń prokuratury. Mam nadzieję, że pan je zna, skoro pan twierdzi, że jednym ogólnym zdaniem na temat zachowania dzieci w szkole, można podważyć całość ustaleń prokuratury. Powtarzam. To jest stanowisko, tak czy inaczej, wyłącznie pani kurator, a nie ministerstwa. Popieram wszelkie działania pana wojewody" - tak do tego pytania odniósł się Przemysław Czarnek.
Dodajmy, że siostry prezentki nie będą już prowadziły Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie. – Przekazały takie stanowisko wojewodzie Łukaszowi Kmicie – powiedziała w rozmowie z RMF24 rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Joanna Paździo.
DPS w Jordanowie pozostanie samodzielną placówką opiekuńczą albo stanie się filią innego domu pomocy. Ta decyzja należeć będzie do starosty.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.