Od kilku miesięcy wokół postaci Viki Gabor wrze w sieci. Paradoksalnie nie chodzi o jej muzyczną twórczość, lecz o styl i wygląd. Co jakiś czas powraca temat jej wydatnych ust, a internauci idą w zaparte, zarzucając jej "romanse" z zabiegami estetycznymi. 14-latka po show na opolskim festiwalu ponownie ustosunkowała się do zarzutów. "Nie wiem, który lekarz i którzy rodzice pozwoliliby" – zaznaczyła.
Fala niewybrednych komentarzy na temat wyglądu Viki Gabor
Zwyciężczyni konkursu Eurowizji Junior 2019, która w lipcu tego roku skończy 15 lat, ostatnimi czasy musiała mierzyć się ze zmasowanymi atakami internautów. Obrywało jej się z każdą kolejną publikacją i wyjściem na scenę. Zwracano uwagę przede wszystkim na usta Viki Gabor, ale też jej styl.
"Dmuchana lala"; "Wygląda na wyżytą czterdziestkę"; "I co taki facet ma powiedzieć, jak widzi taką starą-maleńką w klubie"; "Ona ma niespełna 15 lat, a przez ten makijaż i w ogóle wygląda na co najmniej 25"; "Co ona zrobiła z tymi ustami,. Glonojad" – wyżywali się w sieci internauci.
W rozmowie z naTemat burzę wokół nastoletniej gwiazdy komentowała Karolina Domaradzka, która jest stylistyką i krytyczką modową. Stanęła w obronie Viki. – Jeśli chodzi o doradców wizerunkowych Viki Gabor, to jest to kreowanie najnormalniejszego, estradowego stylu, który śmiało można porównać do tego, co dzieje się na zagranicznej scenie. Nie widzę nic niestosownego, jeśli chodzi o jej ubiór czy wygląd – zaznaczyła eksperta.
– Ona ma prawo wyjść na scenę nawet w samym staniku i mikro-szortach i nic nikomu do tego. Viki ma do tego prawo, a społeczeństwo nie ma prawa jej strofować wkładając jej w usta intencje, których nie ma. (...) Chcą wywrzeć na niej presję za pośrednictwem social mediów, bo wtedy czują, że mają siłę. To paskudne – dodała.
Viki Gabor ucina spekulacje wokół powiększonych ust
Podczas 59. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu jedną z gwiazd koncertu "Tych lat nie odda nikt - 70 lat Telewizji", podczas którego przypomniano historię działalności TVP, była Viki Gabor.
14-latka zaśpiewała swój eurowizyjny przebój "Superhero", a ponadto publiczność i telewidzowie mogli wysłuchać przeboju Marka Grechuty w jej wykonaniu. Ono nie specjalnie przypadło im do gustu. Twierdzą, że doszło do wpadki. W pewnym momencie gwiazda miała zapomnieć słów kultowego utworu.
Na festiwalu była też chwila dla reporterów na większe i mniejsze wywiady. Gabor ponowanie odniosła się do spekulacji wokół powiększonych ust i ucięła je. "Dla mnie to mega śmieszne. Dużo osób pisze, że powiększyłam usta. Dla mnie to jest bardzo śmieszne, bo nie wiem, który lekarz i którzy rodzice pozwoliliby. To są naturalne usta" – oznajmiła w rozmowie z "Super Expressem".
Młoda piosenkarka nadmieniła, że ostatnio ma masę pracy, ponieważ szlifuje swój krążek przed wydaniem. "Za niedługo płyta będzie gotowa. Kończymy ją pomału, robimy też jakieś 'featy' z artystami i kończymy płytę, więc na razie jest dużo tego wszystkiego i cały czas coś robię" – wyjawiła.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.