Może się okazać, że w zaledwie kilka tygodni Robert Lewandowski z bohatera Bayernu Monachium, stanie się człowiekiem, który będzie wypychany z klubu. Polak zbiera coraz większą krytykę za sytuację związaną z transferem do FC Barcelony. Niemiecki "Bild" otwarcie przejechał się po kapitanie polskiej kadry.
Robert Lewandowski chce opuścić Bayern Monachium tego lata
Mistrzowie Niemiec wyceniają 34-latka na ok. 50 milionów euro
Zainteresowana sprowadzeniem Polaka jest FC Barcelona
Saga transferowa z Robertem Lewandowskimw roli głównej - trwa w najlepsze. Polak niedługo zakończy wakacje i jeśli do pierwszych tygodni lipca jego sytuacja klubowa nie ulegnie zmianie, będzie musiał stawić się na treningu Bayernu Monachium.
Kilka dni temu do rozpoczęcia okresu przygotowawczego z bawarskim gigantem zachęcał aktualny pracodawca polskiego snajpera, Olivier Kahn.
- Jeśli chodzi o Roberta, to nic się zmieniło. Ma kontrakt do 2023 roku, nie ma tematu odejścia Lewandowskiego. Z radością zobaczymy go na pierwszym treningu w lipcu. Jasno formułujemy cele - co roku chcemy walczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Nie osiągniemy jednak tego mówieniem, lecz musimy tworzyć ku temu warunki. Jednym z działań w tym kierunku jest pozyskanie Sadio Mane. Nie zamierzamy się jednak przy tym osłabiać - powiedział prezes Bayernu.
Zupełnie innego zdania jest za to sam Lewandowski, który otwarcie przyznawał, że jego przyszłość w Bayernie - to temat nieaktualny.
- Jeśli jesteś tyle lat w klubie, dawałeś z siebie wszystko, często pomimo kontuzji, bólu, zdobywałeś trofea... Osiągnęliśmy wspólnie z Bayernem naprawdę wiele. Po tylu latach można znaleźć rozwiązanie dla obu stron, a nie szukać jednostronnej decyzji. Rozumiem gdybym grał w Bayernie kilka lat. Ale po takim czasie lojalność i szacunek są ważniejsze. Coś we mnie zgasło w środku i nawet jeśli jesteś profesjonalny, to nie możesz tego naprawić - mówił Lewandowski w rozmowie w podcaście WojewódzkiKędzierski.
Duże pieniądze za Lewandowskiego
FC Barcelona, która jest najbardziej zainteresowana zatrudnieniem Polaka tego lata, złożyła monachijskiemu klubowi drugą ofertę transferową. Tym razem Duma Katalonii zaoferowała łącznie 40 milionów euro.
Nadal nie są to realia, o których myślą w Bayernie - w razie sprzedaży Lewandowskiego. Polak jest wyceniany przez mistrzów Niemiec na około 50 milionów euro. Katalończycy mogą jednak wkrótce odpowiedzieć na żądania Bayernu, składając ofertę, która monachijczykom po prostu się opłaci. Należy bowiem pamiętać, że Lewandowski ma już 34 lata. Pomimo świetnej formy kapitana reprezentacji Polski, jego cena z miesiąca na miesiąc - będzie spadać.
Zdaniem niemieckiego "Bilda" odejście Polaka może mieć swoje plusy również pod kątem sportowym. Brak klasycznego napastnika o charakterystyce Lewandowskiego otworzy większe możliwości dla innych gwiazd ofensywy (Coman, Mueller, Sane, Gnabry) - i nowej supergwiazdy Sadio Mane.
Słowo prezesa Bayernu nic nie znaczy?
Dziennikarze "Bilda" Lena Wurzenberger i Heiko Niedderer w tekście dotyczącym sytuacji Lewandowskiego używają również argumentu dotyczącego "śmierdzącej atmosfery" w szatni bawarskiego klubu. Ta miałaby się oczyścić właśnie po odejściu Polaka, co można odebrać niczym bezpośredni atak na Lewandowskiego.
Dodatkowo padają pytania dotyczące wyżej cytowanych słów, wypowiedzianych przez prezesa Kahna. Jeśli Lewandowski rzeczywiście miałby odejść tego lata, zapewnienia zarówno byłego legendarnego bramkarza Bayernu, jak i dyrektora sportowego Hasana Salihamidzicia, będzie można włożyć między bajki.
Taka sytuacja nie jest jednak niczym specjalnie nowym. Bayern już kilkukrotnie przekonywał, że ma argumenty za przekonaniem swoich piłkarzy do kontynuowania kariery w Monachium. Ostatecznie kończyło się - jak np. w przypadku Austriaka Davida Alaby - na przenosinach do większych klubów, takich jak Real Madryt. Wydaje się, że Barcelona i przeprowadzka Lewandowskiego, to bardzo podobny kaliber.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.