Jarosław Kaczyński w niedzielę (26 czerwca) spotkał się z mieszkańcami Grudziądza. – Wciąż żyje duża grupa ludzi biednych. (...) Jeszcze dwie kadencje naszych rządów i z Polski zniknie ubóstwo – stwierdził prezes PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jarosław Kaczyński w Grudziądzu mówił o ubóstwie w Polsce
– Zapowiedzieliśmy realizację określonej polityki społecznej, dotyczącej bezpieczeństwa, kultury, zdrowia, wobec wsi. Wszystkie elementy zrealizowaliśmy w mniejszym lub większym stopniu – mówił Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Grudziądzu.
Zdaniem prezesaPrawa i Sprawiedliwości kluczowe w zdobyciu funduszy na takie programy społeczne jak 500+ było "ukrócenie gigantycznego złodziejstwa".
– Mamy w Polsce sporą grupę ludzi naprawdę biednych. (...) Jeszcze dwie kadencje naszych rządów i ich nie będzie – zadeklarował Kaczyński.
Dodajmy, że właśnie dobiega końca druga kadencja rządu PiS. Dzieje się to pod znakiem rekordowej inflacji. Nie da się ukryć, że coraz wyższe ceny różnych produktów w sklepach nie sprzyjają poprawie finansów w wielu domach. Widmo bankructwa wisi też nad wieloma rodzinami, dobijanymi wzrastającymi ratami kredytów.
Kaczyński w Toruniu ujawnił swoje militarne plany
Przypomnijmy, żew sobotę (25 czerwca) prezes PiS pojawił się w Toruniu. Wygłosił tam przemówienie do sympatyków obozu rządzącego, w którym wiele uwagi poświęcił planom na "stworzenie takiej armii, żeby atak na Polskę nie miał żadnego sensu".
W tym kontekście były wicepremier ds. bezpieczeństwa (w ubiegłym tygodniu podał się do dymisji, a jego stanowisko przejął minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak) mówił szczególnie o przymiarkach do zakupu w Stanach Zjednoczonych lekkich wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet typu HIMARS(ang. High Mobility Artillery Rocket System, pol. system artylerii rakietowej wysokiej mobilności).
- To są takie niezwykle skuteczne wyrzutnie rakiet. Są niezwykle precyzyjne, jeżeli chodzi o miejsce, w które strzelają. My chcemy mieć cztery tysiące luf takiego urządzenia. Oczywiście te lufy nie są pojedyncze, one są w takich - że tak powiem - wyrzutniach, w których w każdych jest sześć czy osiem luf - powiedział.
Jednak eksperci w dziedzinie obronności i przemysłu zbrojeniowego natychmiast podnieśli wówczas wątpliwości. Zapytanie złożone przez resort Mariusza Błaszczaka opiewa bowiem na liczbę wyrzutni większą od całego tego typu arsenału US Army. Dotąd na świecie oddano do użytku niewiele ponad 400 zestawów HIMARS.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.