W weekend w Warszawie odbyła się Parada Równości. Wśród tłumnie przybyłych były oczywiście rodziny z dziećmi, które chciałyby pokazać pociechom, że należy być tolerancyjnym i otwartym. Niektórzy rodzice skarżą się jednak, że z tego względu spotkał ich hejt.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W sobotę przez Warszawę przeszła Parada Równości. Odbywa się ona w stolicy od 2001 roku
Na otwarciu Parady Równości wystąpili m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, unijna komisarz Helena Dali i dyrektorka Parady Kijowskiej Lenny Emson
Na Paradzie były też oczywiście dzieci z rodzicami. Niektórzy z nich skarżą się, że z tego względu ich dzieci były potem hejtowane
"Krótkie podsumowanie wczorajszej (sobotniej) Parady. Dziewczynki bardzo chciały pojechać. To była cudowna impreza! Wytańczyłam się, wyśpiewałam. A teraz o mniej przyjemnych sprawach. Dziewczynki wczoraj po raz pierwszy spotkały się ze słowną przemocą" - napisała w mediach społecznościowych jedna z mam, która zabrała dzieci na Paradę.
Mama: Niektórzy wyzywali moje dzieci
Jak zauważyła, "bez zawieszonych flag są cudownymi dziewczynkami, ładne, grzeczne itd". "Chodząc z flagą, niektórzy wyzwali je od cholernej zarazy, spluwali, nazywali pedałami, śpiewali raz dziewczynka raz chłopaczek.... Dziewczynki rozumiały, że z nimi jest wszystko ok, tylko inni mają problem" - dodała kobieta.
Podobnym doświadczeniem podzieliła się dziennikarka Onetu Karolina Opolska. "Jak zwykle, po tym gdy poszłam z dziećmi na Paradę Równości, w sieci wylał się na mniehomofobiczny, wulgarny ściek. Liczba znaków na Twitterze nie pozwala na pełną odpowiedź, dlatego pozwoliłam sobie na komentarz" - poskarżyła się na Twitterze.
"Życzono mi najgorszego, w tym odebrania praw rodzicielskich, a miłość dwóch osób tej samej płci opisywano za pomocą wulgaryzmów" - czytamy w jej tekście dla Onetu.
Paradę otworzył prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. – Czasy są niezwykłe, za naszą wschodnią granicą trwa wojna, witamy naszych przyjaciół z Kijowa – powiedział.
– Sława Ukrajini! – zawołał Trzaskowski do tłumu, co spotkało się z entuzjazmem zgromadzonych demonstrantów. – Jest olbrzymia większość Polaków, którzy są tolerancyjni, europejscy, mają otwarte głowy. I którzy przede wszystkim mają olbrzymi szacunek dla absolutnie wszystkich – podkreślił w swojej przemowie.
Na banerach uczestników widniały m.in. takie hasła jak: "Make love not war", "TVP S.A. = Rossija 1", "Mąż mojego syna to moja rodzina" czy "LGBT to ja – twój terapeuta".
Parada Równości po raz pierwszy odbyła się w Warszawie w 2001 roku. Postulatami Parady są m.in. wprowadzenie przez rząd aktywnej polityki antydyskryminacyjnej dotyczącej wszystkich mniejszości, ułatwienie procesu medycznego i prawnego potwierdzenia płci u osób transpłciowych, walka z przemocą i mową nienawiści, czy pełna równość małżeńska z prawem do adopcji.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.