logo
Bayraktar sieje postrach wśród wojsk Putina, na jego cześć powstała również piosenka Fot. Yulii Zozulia / Avalon / Photoshot / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Tureckie drony Bayraktar sieją w Ukrainie prawdziwe spustoszenie – niszczą ciężki rosyjski sprzęt, w tym czołgi
  • Ukraińska armia chce mieć ich więcej do dyspozycji i na ten cel zebrano prawie 600 mln hrywien
  • Turcy jednak zaskoczyli – pieniędzy za swoje maszyny nie wezmą i na front wyślą je za darmo
  • Ukraińcy w trzy dni zebrali niemal 600 milionów hrywien (blisko 100 mln zł) na zakup dronów Bayraktar do swojej armii. Pieniądze wpłacali biznesowi potentaci, ale i zwykli obywatele. Producent maszyn, które od początku inwazji na Ukrainę sieją spustoszenie wśród wojsk Władimira Putina, zaskoczył jednak swoją decyzją.

    Kolejne drony Bayraktar trafią do Ukrainy. Za darmo

    "Baykar nie przyjmie pieniędzy za drony TB2 i za darmo wyśle trzy maszyny na front ukraiński" – przekazała turecka firma w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

    "Prosimy, aby zebrane fundusze zostały przeznaczone na rzecz Ukraińców zmagających się z trudami wojny. Jesteśmy poruszeni ich solidarnością i zaradnością w obliczu trudności niezwykle trudnych do przezwyciężenia. Modlimy się za sprawiedliwy kres wojny i trwały pokój" – dodano.

    Kilka tygodni temu Turcy zgodzili się także przekazać Litwie swój dron Bayraktar TB2 za darmo, by ta przekazała go z kolei walczącej Ukrainie. Taka była odpowiedź tureckiego producenta na narodową zbiórkę Litwinów, kiedy w trzy i pół dnia udało się zebrać ponad 5 milionów euro.

    "Nie do wiary, ale Turcja zgodziła się oddać dron Bayraktar, na który Litwa zbierała pieniądze, za darmo. To niesamowite! Za zebrane pieniądze kupimy amunicję do Bayraktaru, a reszta pieniędzy również zostanie przeznaczona na wsparcie. Dziękuję Turcji!" – tak tę decyzję skomentował wówczas Twitterze litewski minister obrony Arvydas Anušauskas.

    Czym jest Bayraktar?

    Bayraktar TB2 to dron typu BSP, czyli bezzałogowy system powietrzny. Zwykle wykorzystywany jest do stałej obserwacji terenu, jednak w Ukrainie przeznaczony jest do przeprowadzania ataków na kolumny rosyjskich pojazdów oraz na ich sprzęt. Jak się okazuje, takie zastosowanie bardzo dobrze się dotychczas sprawdza.

    Ukraina zawarła umowę na zakup pierwszych TB2 już w 2018 roku. Obecnie posiada wiele sztuk tej broni – niektóre źródła podają, że może ich być nawet około 50. Za produkcję Bayraktarów odpowiada turecka firma Bayraktar Makina.

    Ten bezzałogowy, rozpoznawczo-bojowy aparat latający jest tak skuteczny, że Ukraińcy nagrali na jego cześć piosenkę, w której żołnierze chwalą się, jak niszczą rosyjskie czołgi i opancerzone pojazdy.

    Piosenka o tureckich dronach Bayraktar TB2 szybko stała się hitem w Ukrainie. Zdobyła popularność w mediach społecznościowych i stała się symbolem zbrojnych sukcesów ukraińskich wojsk. Co ciekawe, tureckimi dronami mogą pochwalić się także polskie siły zbrojne.

    Turcja zgadza się na członkostwo Finlandii i Szwecji w NATO

    We wtorek wieczorem świat obiegła z kolei informacja, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zgodził się na członkostwo Szwecji i Norwegii w NATO. Do tych przełomowych ustaleń doszło podczas szczytu w Madrycie.

    "Dziś w Madrycie, przed rozpoczęciem szczytu NATO, odbyliśmy szczegółowe spotkanie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem i premierką Szwecji Magdaleną Andersson, w którym pośredniczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg" – czytamy w komunikacie fińskiego prezydenta Sauli Niinistö

    "W wyniku tego spotkania nasi ministrowie spraw zagranicznych podpisali trójstronne memorandum, które potwierdza, że na szczycie w Madrycie Turcja poprze zaproszenie Finlandii i Szwecji do członkostwa w NATO" - dodano.

    Przypomnijmy, że kiedy Szwecja i Finlandia zgłosiły akces do NATO, to prezydent Turcji oznajmił, iż "nie ma pozytywnej opinii" na temat rozszerzenia NATO, a rządom w Sztokholmie i Helsinkach zarzucił gościnne traktowanie organizacji terrorystycznych.

    Czytaj także: