Jak przewiduje IMGW, Polskę czaka pogodowy armagedon.
Jak przewiduje IMGW, Polskę czaka pogodowy armagedon. Fot. Screen / Windy.com

Jest gorąco i nieprzyjemnie, ale to jeszcze nie kulminacja upałów. To czwartek ma być dniem z rekordowo wysoką temperaturą i burzami z ulewnym deszczem. Szykują się także wichury nawet do 100 km/h. Zjawiska pogodowe będą do tego stopnia gwałtowne, że synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski ostrzega przed pogodowym armagedonem.

REKLAMA
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
  • Kulminacja upałów nastąpi w Polsce w najbliższych dniach
  • Jak często w takich przypadkach, dynamicznym zmianom w pogodzie będą towarzyszyć gwałtowne zjawiska atmosferyczne
  • Upały powinny skończyć się przed weekendem, ale mają powrócić wraz z burzami w pierwszej połowie przyszłego tygodnia
  • IMGW wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed burzami z gradem oraz alerty II i III stopnia przed dalszymi upałami.
    Najwyższy stopień obowiązuje w województwach podkarpackim, lubelskim – południowej części, świętokrzyskim – południowo-wschodniej części, a także w Małopolsce. Tu chodzi i o wschodnią i centralną część regionu. Ostrzeżenia obowiązują do godz. 20:00 w piątek 1 lipca.
    Wypowiedzi na temat sytuacji pogodowej w najbliższych dniach udzielił Polskiemu Radiu Kierowców rzecznik prasowy IMGW Grzegorz Walijewski. W najbliższych dniach termometry pokażą jeszcze wyższe temperatury niż obecnie. Może być jednak tak, że dotyczyć to będzie głównie wschodu Polski.
    – Natomiast jutro czeka nas pogodowy Armagedon – przekazał Walijewski. Jak prognozuje IMGW, można spodziewać się ściany deszczu – 50 litrów na metr kwadratowy i wiatru o prędkości do 100 km/h. Front ma przemieszczać się od województwa pomorskiego, przez centrum, aż w okolice Krakowa i Wrocławia. W nocy ze środy na czwartek na zachodzie Polski prawdopodobne są burze i deszcz.

    W piątek na południowym wschodzie kraju temperatura może sięgnąć nawet 37°C, a obszar gdzie przekroczy ona 30°C obejmie niemal cały kraj – przewiduje IMGW. Jak informowaliśmy w naTemat wcześniej, 37 stopni spodziewane jest między innymi w Bydgoszczy.
    W piątek wyż znad Francji wepchnie do Polski z zachodu chłodny front atmosferyczny. Na zachodzie kraju – jak czytamy na stronie IMGW – będą rozwijać się gwałtowne burze z gradem.
    W nocy z piątku na sobotę strefa burz ma przesunąć się nad wschodnią Polskę, a od zachodu napłynie chłodniejsze powietrze polarne morskie. W sobotę ma być już wyraźnie chłodniej – od 20 stopni ana północy do 26 stopni na południowym wschodzie. Upały i burze mają powrócić na początku przyszłego tygodnia.