logo
Jakie są recenzje filmu "Minionki: Wejście Gru"? Fot. kadr z filmu "Minionki: Wejście Gru"
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • "Minionki: Wejście Gru" to kolejna odsłona serii o żółtych istotach, które bawią małe dzieci. Fenomen Minionków trwa nieprzerwanie od ponad dekady
  • Jakie recenzje zbiera nowy film? Zagraniczni krytycy są podzieleni, zaś publiczność zachwycona
  • Tytułowi zarzuca się jednak zbyt "slapstickowe" poczucie humoru i głupotę
  • Zabawne żółte ludziki krzyczące "banana" mieliśmy okazję pierwszy raz zobaczyć na ekranie w filmie "Jak ukraść księżyc" z 2010 roku. Można rzec, że wówczas Minionki pełniły tam role drugoplanowe i były dodatkiem do historii Gru i jego dzieci. Fenomen stworków przerósł wszelkie oczekiwania, co doprowadziło do tego, że postaci te zaczęto coraz chętniej wyróżniać w tytułach kolejnych odsłon serii.

    Kim tak naprawdę są Minionki? To istoty będące lojalnymi sługami ludzi. W jednej z odsłon dowiedzieliśmy się, że zostały stworzone z... bananów. Łatwo się rozpraszają i potrafią często komplikować pracę swoim przełożonym.

    "Minionki: Wejście Gru" to czwarty pełnometrażowy film, który skupia się na żółtych stworkach, i piąta produkcja z serii "Jak ukraść księżyc". Wcześniejsze dzieła z Minionkami w tytule to: "Minionki rozrabiają", "Minionki", oraz "Gru, Dru i Minionki".

    "Minionki: Wejście Gru" - jakie są recenzje?

    Najnowsza odsłona przygód malutkich bohaterów zadebiutowała w kinach 1 lipca bieżącego roku. Zagraniczni recenzenci nie tracili czasu i jak najszybciej ocenili sequel "Minionków". Zdania są bardzo podzielone. Z 81 recenzji na portalu Rotten Tomatoes film doczekał się jak na razie oceny 69 proc.

    "Nikt nie robi animowanych postaci tak zabawnych lub tak dających się lubić (albo sprzedawać) jak Minionki" – stwierdził Johnny Oleksinski z "New York Post". "Dzieci nadal będą uwielbiać mówiące bełkotem Minionki, nawet gdy obnażają swoje rysunkowe tyłki. Ale hej, najmłodsi mogli mieć gorsze wzory do naśladowania" – czytamy w tekście Franka Schecka z "Hollywood Reporter".

    Pozytywne recenzje podkreślają, że Minionki nadal bawią, a oprawa muzyczna wbija w fotel. Jeśli zaś chodzi o negatywne opinie, wielu krytyków zarzuca nowej produkcji powielanie znanych z wcześniejszych części wątków i brak rozwoju w fabule.

    "Film marnuje zabawne pomysły i komediowe wątki na rzecz niepowiązanych z fabułą slapstickowych gagów, które mogą zachwycić tłum noszący pieluchy" – napisał Siddhant Adlakha z portalu IGN. "Jeśli ta seria chce przetrwać, to następna część będzie musiała podjąć się znacznie trudniejszej misji: musi pozostać głupia, ale stać się przy okazji o wiele mądrzejsza" – wyjaśniła Kate Erbland z indieWire.

    A jak na "Minionki: Wejście Gru" zareagowała publiczność? Na Rotten Tomatoes film cieszy się wśród widzów oceną 93 proc.

    Czytaj także: