Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Najwyższy masyw Dolomitów – Marmolada, położony jest na wschód od Trydentu. Właśnie tam około godz. 14:30 w niedzielę oderwał się fragment lodowca, co doprowadziło do zejścia potężnej lawiny.
Lawina zeszła z wysokości 3 tys. metrów. Z relacji świadków wynika, że w pierwszej kolejności słychać było potężny huk, który przypominał eksplozję ogromnych ilości ładunków wybuchowych.
Włoskie media relacjonują, że w wyniku zejścia lawiny zginęło co najmniej sześć osób. Kolejnych osiem, które zostały ranne, przetransportowano do kilku szpitali, znajdujących się w okolicy wypadku. Stan jednej z nich jest krytyczny. Co najmniej dziesięć osób zostało uznanych za zaginione.
Jak podaje włoska agencja prasowa Ansa, trwa akcja ratunkowa, w którą zaangażowano m.in. pięć helikopterów oraz ratowników medycznych z alpejskiego pogotowia, którym pomagają psy.
Szef lokalnej ochrony cywilnej, który uczestniczy w działaniach, przekazał, że liczba ofiar może wzrosnąć oraz poinformował, że akcja ratunkowa będzie trwała wiele godzin.
Dodał również, że w sobotę na najwyższym masywie Dolomitów odnotowano rekordowo wysoką temperaturę 10 st. C, która mogła być jedną z bezpośrednich przyczyn załamania lodowca.
Włoski glacjolog Renato Colucci z włoskiego Komitetu Badań Naukowych, wyjaśniając przyczynę oderwania się fragmentu lodowca masywu Marmolada, poinformował, że "to tak, jakby wyjąć kostkę lodu z zamrażalnika i położyć ją na blacie w kuchni".
Przeczytaj także: Świat, jaki znamy, nieuchronnie się kończy. Oto dlaczego wkrótce może nie być zimy
Colluci podkreślił na antenie telewizji RAI, że objętość tego lodowca, w ciągu ostatnich 10 lat zmniejszyła się aż o 30 proc. Ekspert twierdzi, że przy takim tempie jego topnienia, lodowiec zniknie za ok. 30 lat.
Topnienie lodowców jest skutkiem ocieplenia klimatu. Jak pisaliśmy w naTemat, Lodowiec Kebnekaise był najwyższym szczytem Szwecji, Laponii i europejskiej strefy polarnej. Już w 2021 r. stwierdzono, że zlokalizowana na południowej stronie góry pokrywa lodowa stopniała o ponad 33 proc. w stosunku do poprzednich pomiarów.
Może Cię zainteresować: W centrum Warszawy ustawiliśmy wielki zegar. Odlicza czas do katastrofy klimatycznej
– Spadek wysokości szczytu oraz zmianę wyglądu lodowca można tłumaczyć głównie rosnącymi temperaturami powietrza, ale także zmieniającymi się warunkami wietrznymi, które wpływają na rozmieszczenie śniegu zimą – tłumaczyli naukowcy.