Radny z Gniezna usmażył jajecznicę na betonowym placu
Radny z Gniezna usmażył jajecznicę na betonowym placu fot. Tomasz Dzionek / Facebook, Marek Bazak / East News
Reklama.
  • Rewitalizacja placu przed Teatrem im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie kosztowała 1,3 mln zł
  • W ramach rewitalizacji zlikwidowano dwa trawniki i zbudowano fontannę-piramidę, która nie działa
  • Tomasz Dzionek, radny z Gniezna, pojawił się na gnieźnieńskim placu z patelnią i jajkami
  • Na rozgrzanej ławce usmażył jajecznicę i zrelacjonował wydarzenie na FB
  • Lokalny polityk stał się gwiazdą sieci. Apeluje o więcej zieleni
  • Skwer przed Teatrem Fredry w Gnieźnie. Nieudana rewitalizacja

    "Rewitalizacja" skweru przed Teatrem Fredry w Gnieźnie kosztowała 1,3 mln zł. Władze teatru i miasta obiecywały, że odnowiony plac będzie zachęcał mieszkańców do częstych odwiedzin.

    – Chcemy, żeby było to miejsce rekreacji dla mieszkańców. Będzie dużo zieleni, fontanna, ławki, ale będzie też ono służyć realizacji różnych form aktywności twórczej, takich jak wystawy, akcje performatywne, happeningi – mówiła w wywiadzie z portalem gniezno.naszemiasto.pl Joanna Nowak, dyrektor Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie.

    W ramach rewitalizacji wyrównano powierzchnię placu. Zlikwidowano dwa trawniki, mury oporowe, a pomnik Aleksandra Fredry przeniesiono przed wejście teatru. Na zabetonowanym placu pojawiły się też dwie piramidy.

    – To symbol miejskiej betonozy. Kiedyś był to plac zielony, z cieniem, ławkami i wysokimi drzewami. Został zastąpiony betonową pustynią, piramidami, fontanną, która nie działa i metalowymi czarnymi ławkami, na których można się poparzyć – komentuje Tomasz Dzionek, gnieźnieński radny, który w piątek usmażył na placu jajecznicę.

    Tomasz Dzionek smaży jajecznicę na placu w Gnieźnie

    Tomasz Dzionek to radny z Gniezna, który w piątek przybył na plac przed teatrem im. Aleksandra Fredry z jajkami i patelnią. Mężczyzna na co dzień pracuje jako radca prawny. Jak sam podkreśla: "nie jest politykiem".

    Gnieźnieński radny postawił dwie patelnie na ławce i wbił do nich jajka. Jajecznica na jednej z nich była gotowa już po piętnastu minutach. Na drugiej zrobił się omlet. Dzionek relacjonował to wydarzenie na swoim Facebooku.

    - Jeśli ktoś miałby ochotę, zwłaszcza że ceny gazu idą w górę, może śmiało przyjść na plac przed teatrem i upichcić sobie coś pysznego – zachęca gnieźnieński radny. Podkreśla, że "nie wie, czy ma się śmiać, czy płakać".

    – To wstyd i poruta, że za niemałe pieniądze zniszczono popularną wśród gnieźnian przestrzeń miejską — mówi Dzionek. W komentarzach popierają go mieszkańcy Gniezna. Za inwestycję ma odpowiadać teatr.

    "Strach… Patrzę i serce pęka. Wszystko było, zieleń, cień, piękno i radość była. Teraz jest okropnie… I kogo to cieszy”? – pisze zmartwiona pani Rolanda. "Gniezno – pierwsza stolica betonu" – ironizuje pan Mateusz.

    Tomasz Dzionek zaznacza, że to dopiero początek walki o przywrócenie zieleni na placu przed Teatrem im. Aleksandra Fredy w Gnieźnie. Na swoim Facebooku apeluje o wsparcie mieszkańców.

    Przypomnijmy, że Gniezno nie jest jedynym polskim miastem, w którym zlikwidowano zieleń i zabetonowano rynek. Ostatnio było głośno o betonizacji rynku w Cieszynie, Zakliczynie i Bartoszycach.

    Czytaj także: