"Diablo" Włodarczyk wyszedł z więzienia. Opowiedział o tym, co go tam spotkało
redakcja naTemat
05 lipca 2022, 14:13·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 lipca 2022, 14:13
Były bokserski mistrz świata organizacji WBC oraz IBF Krzysztof "Diablo" Włodarczyk opuścił zakład karny. Tuż po wyjściu z więzienia pięściarz udzielił wywiadu "Super Expressowi", w którym m.in. opowiedział o rzeczywistości za kratkami. "Diablo" odniósł się też do niedawnych słów Artura Szpilki.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk to były mistrz świata WBC i IBF
Słynny pięściarz trafił do zakładu karnego w styczniu 2021 roku
"Diablo" na zawodowych ringach stoczył 65 oficjalnych walk
Jeden z najbardziej znanych polskich pięściarzy ostatnich dwóch dekad Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wrócił na wolność. Sportowiec trafił do więzienia po tym, jak złamał sądowy zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi. Były mistrz świata trafił do więzienia na warszawskim Służewcu 8 stycznia 2021 roku. Miał tam odbyć karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności.
Początkowo Włodarczyk wnioskował o możliwość odbycia kary w systemie nadzoru elektronicznego, jednak jego prośba została odrzucona. Co ciekawe, w 2021 roku "Diablo" spędził w więzieniu 100 dni, natomiast od lutego do lipca b.r. pięściarz przesiedział w zakładzie łącznie wcześniej wyznaczone pięc miesięcy kary. W tym drugim przypadku Włodarczyk trafił do więzienia na warszawskim Grochowie.
Pomiędzy okresami pobytu w zakładzie karnym sportowiec stoczył dwa pojedynki. W lipcu 2021 podczas gali w Suwałkach pokonał na punkty Ukraińca Wadyma Nowopaszyna. Za to w listopadzie dołożył swoje 60 zwycięstwo w karierze zwyciężając w walce z Argentyńczykiem Maximiliano Jorge Gomezem. Listopadowa walka "Diablo" odbyła się w Nowym Sączu i była jego ostatnią z dotychczasowych wizyt na zawodowym ringu.
- Wisi nade mną 10 miesięcy prac społecznych, po 20 godzin w miesiącu. Jeśli tego nie spełnię, kara może być zamieniona na areszt. Pójdę do jakieś pracy, jeszcze nie jest ustalone do jakiej - przyznał w rozmowie z "Super Expressem" Włodarczyk po drugim wyjściu z więzienia. Pięściarz w najbliższym czasie ma zamiar poukładać swoje sprawy prywatne.
- Najpierw byłem świetlicowym w pomieszczeniu gdzie była mała biblioteczka, stół do ping ponga i telewizor…. Potem rozwoziłem przez tydzień gary z kuchni. A ostatni miesiąc to już poszedłem do pracy na zewnątrz. Przy Warsie Intercity Grochów, sprzątałem pociągi, usuwałem śmieci… - szczerze opisywał ostatnie miesiące "Diablo" dla SE.
Ostra wymiana zdań Szpilka-Diablo
W ostatnich tygodniach odnośnie postaci Włodarczyka zrobiło się dosyć głośno po słowach, które wypowiedział Artur Szpilka. Pięściarz, który 18 czerwca udanie debiutował podczas gali KSW najwyraźniej obecnie dużo lepiej realizuje się sportowo w MMA.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych wywiązała się dyskusja dotycząca szans na walkę Szpilki z Włodarczykiem. Były promotor "Szpili" Andrzej Wasilewski nie szczędził słów krytyki co do takiej wizji pojedynku. Zwłaszca jeśli miałaby ona odbyć się w formule MMA, gdzie Włodarczyk nie ma żadnego doświadczenia.
"Pomysł na walke Szpilka vs Diablo w MMA to, przepraszam, pomysł na coś a'la paraolimpiada. Moim zdaniem walki w boksie nie będzie bo Artur chyba już się w boksie nie czuje swobodnie. Ok. Ale jego zapraszanie Diablo do MMA to kiepski żart." - napisał Wasilewski.
Na komentarz promotora odpowiedział jego były klient, kpiąc z Włodarczyka.
- Więc nie będzie walki Andrzejku... może coś znajdziesz dla Krzysia. Bo ja wracam z nim czy bez niego - napisał Szpilka na Twitterze. To była reakcja na niedowierzanie Wasilewskiego, że "Szpila" może jeszcze chcieć powalczyć na bokserskim ringu.
Do zamieszania i postawy Szpilki odniósł się też sam Włodarczyk.
- Jeśli ma się jaja, mówi, że sprawdzimy się w boksie, to sprawdźmy się w boksie. Jak to mówi Rafał Jackiewicz: „Morda gada, morda odpowiada”. Mówiłeś, że w boksie mamy się sprawdzić, to zapraszam cię do boksu. A jeśli w boksie będziesz miał za mało przetrzepanej skóry i będziesz chciał rewanżu, to możemy to zrobić zrobić w MMA, w klatce - przyznał "Diablo".
Czy Szpilka odpowie na tak ostro postawione stanowisko Włodarczyka? Niewykluczone, że wkrótce może dojść między panami do kolejnej wymiany zdań w przestrzeni publicznej.