Olsztyńscy studenci działający w ramach NZS UWM wystosowali apel do władz samorządowych Warmii i Mazur o zaprzestanie dofinansowywania in vitro
Olsztyńscy studenci działający w ramach NZS UWM wystosowali apel do władz samorządowych Warmii i Mazur o zaprzestanie dofinansowywania in vitro fot.: tko/ Facebook fot.: MEDICIMAGE/Science Photo Library/East News

Ta inicjatywa nie mogła pozostać bez odzewu "praworządnych" obywateli. Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego oferuje mieszkańcom regionu dofinansowanie do programu leczenia bezpłodności metodą in vitro. Swoje zdanie w tej sprawie postanowili wyrazić studenci działający w ramach Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. "Istnieją moralne metody leczenia bezpłodności" - możemy się dowiedzieć z ich absurdalnego oświadczenia.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Studenci z Olsztyna działający w ramach Niezależnego Zrzeszenia Studentów wystosowali apel do władz samorządu wojewódzkiego o zaprzestanie finansowania leczenia bezpłodności metodą in vitro
  • Uzasadnili, że in vitro jako metoda leczenia bezpłodności "godzi w etykę chrześcijańską"
  • Na 2022 r. Urząd Marszałkowski Warmii i Mazur przeznaczył 350 tys. zł dofinansowania do programu in vitro
  • Podobno licho nie śpi, ale na "na szczęście" czuwają olsztyńscy studenci dzielnie działający w ramach Niezależnego Zrzeszenia Studentów na UWM w Olsztynie. Ich wyraźne oburzenie budzi program finsowania leczenia niepłodności metodą in vitro oferowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego. W trosce o moralny kręgosłup a także portfele mieszkańców regionu, działacze stowarzyszenia wystosowali apel do władz samorządowych domagając się rezygnacji z inicjatywy.

    Oświadczenie zostało opublikowane na stronie na Facebooku dziennika "Twój Kurier Olsztyński". Autor apelu - przewodniczący NZS UWM Bartosz d'Obyrn - bez ceregieli wyraził sprzeciw wobec "polityki finansowania zabiegów in vitro przez Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego z pieniędzy publicznych".

    Dlaczego? Ano dlatego, że zabieg ten "godzi w etykę chrześcijańską", ponadto, jest "niezgodny z deklaracją ideową" NZS UWM. Powołał się na pkt. 1, który głosi: "chrześcijański system wartości oparty na Dekalogu i Ewangelii ma podstawowe znaczenia dla łacińskiego kręgu cywilizacji europejskiej".

    "In vitro łączy się ze sztuczną selekcją"

    - Ustawodawca stanowiący prawo musi mieć świadomość istnienia wyższego, naturalnego porządku prawnego, którego nikt nie może zmienić ani uchylić. W szczególności podstawowym prawem naturalnym jest nienaruszalność życia od jego poczęcia do naturalnej śmierci - brzmi pkt.3 deklaracji ideowej stowarzyszenia studenckiego.

    Jak uzasadnił olsztyński student, "in vitro łączy się ze sztuczną selekcją i zabiciem 'gorszych' ludzkich zarodków". - Warto również nadmienić, że metoda in vitro wbrew popularnej narracji nie jest skuteczna i istnieją lepsze, moralne metody leczenia niepłodności - zwrócił uwagę nieświadomym.

    Na koniec krucjaty wezwał wojewódzkie władze samorządowe do "zaprzestania tej niemoralnej polityki".

    Krajowe NZS nie reprezentuje tego stanowiska, komórkę olsztyńską na UWM rozwiązano

    OŚWIADCZENIE

    Jak się okazuje, olsztyńscy studenci wyszli trochę przed szereg. Od ich petycji stanowczo odcięło się Krajowe Niezależne Zrzeszenie Studentów. W swoim oświadczeniu wydanym w piątek podkreśliło, że apel komórki z UWM nie był "w żadnym stopniu konsultowany z Władzami oraz Członkami organizacji zarówno na szczeblu lokalnym, jak i krajowym".

    Przewodniczący NZS UWM Bartosz d'Obyrn i inni działacze, którzy "odważnie" postanowili rozprawić się z "godzącym w etykę chrześcijańską" in vitro, poniosą teraz konsekwencje. "Efektem działań podjętych przez Przewodniczącego olsztyńskiego NZS jest złożenie rezygnacji przez Władze i większość Członków Organizacji Uczelnianej" — czytamy w stanowisku, które opublikowano na Facebooku krajowego NZS.

    I w tak olsztyńskie NZS "zostaje rozwiązane" a przewodniczący "nie pełni już swojej funkcji".

    W 2021 r. z dofinansowania skorzystało 45 par

    Władze województwa warmińsko-mazurskiego uruchomiły program dofinansowań do in vitro w połowie 2021 r. Radni sejmiku gwarantowali na ten cel 210 tys. zł, jak możemy się dowiedzieć ze strony portalu informacyjnego Warmii i Mazur. Według analiz w województwie tym 55,8 tys. par boryka się z problemem niepłodności, a leczenia wymaga 1116 par rocznie.

    W ubiegłym roku do udziału w programie zgłosiły się 104 pary, natomiast z dofinansowania skorzystało 45 par. W ciąże zaszło 11 kobiet, z czego jedna w bliźniaczą. Pierwsze dziecko przyszło na świat w marcu 2022 r.

    Na jego kontynuację programu w 2022 roku władze samorządu wojewódzkiego przeznaczyły 350 tys. zł. Zaplanowano dofinasowanie ok. 70 procedur in vitro do 5 tys. zł.

    Czytaj także: