"Morawiecki omotał Kaczyńskiego" - mieli mówić politycy PiS podczas tajnego spotkania, do którego doszło w czerwcu, z inicjatywy Marka Suskiego
"Morawiecki omotał Kaczyńskiego" - mieli mówić politycy PiS podczas tajnego spotkania, do którego doszło w czerwcu, z inicjatywy Marka Suskiego Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

W wąskim gronie, w zaciszu siedziby resortu aktywów państwowych, miała toczyć się dyskusja o "rządzie zdrady narodowej" i "omotanym" przez Mateusza Morawieckiego, Jarosławie Kaczyńskim – podaje "Fakt". Gazeta ujawnia szczegóły dotyczące tajnego spotkania działaczy Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Niezadowoleni politycy PiS mieli spotkać się w wąskim gronie w Ministerstwie Aktywów Państwowych, gdzie rozmawiali na temat działań prowadzonych przez Mateusza Morawieckiego
  • Głównymi tematami rozmów był węgiel i porozumienie z UE dotyczące przydzielenia Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy - podaje gazeta "Fakt"
  • Spotkanie miał zainicjować Marek Suski, a udział w nim mieli wziąć także Krzysztof Tchórzewski, Tomasz Latos, Marek Ast i była premier - Beata Szydło.
  • Politycy PiS mieli spotkać się w czerwcu za plecami głównych władz partii, czyli prezesa Jarosława Kaczyńskiego, a także szefa rządu - Mateusza Morawieckiego. Sam premier miał być także jednym z głównych tematów poruszanych przez rozmówców. Gazeta zacytowała jednego z uczestników, który miał pod adresem Morawieckiego użyć sformułowania, że "omotał on Kaczyńskiego".

    Suski dał się ponieść emocjom

    Sformułowanie to padło w kontekście porozumienia z Unią Europejską, dotyczącego odblokowania pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Politycy zgodnie mieli stwierdzić, że zgadzając się ustalenia premier naruszył suwerenność Polski.

    – To błąd. Premier swoją decyzją naruszył naszą niezależność – miał stwierdzić jeden z rozmówców, którego cytuje "Fakt". Drugi miał dodać, że "Morawiecki omotał prezesa Kaczyńskiego", dlatego nie ma reakcji partii.

    Poniesiony emocjami Marek Suski miał także użyć sformułowania, że "ten rząd to rząd zdrady narodowej" - podaje informator "Faktu", który miał dodać, że polityk szybko się zreflektował.

    – Szybko jednak zrozumiał, że to przesada, bo ktoś z sali krzyknął, żeby pamiętał, że w składzie rządu jest jeszcze prezes Kaczyński (spotkanie odbyło się przed rezygnacją wicepremiera) - cytuje go gazeta.

    Obok kamieni milowych KPO tematem poruszanym podczas spotkania miał być także węgiel. Przypomnijmy, że cena surowca jest jednym z głównych problemów Polaków mieszkających na wsiach, a także osób o trudnej sytuacji materialnej, które to grupy są podstawą elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.

    Wymijające odpowiedzi uczestników

    Choć gazeta informuje, że wiadomości, które podaje na temat tajnego spotkania są potwierdzone w dwóch niezależnych źródłach, wszyscy uczestnicy zaprzeczają, że brali w nim udział, albo odpowiadają na zarzuty wymijająco.

    Marek Suski powiedział, że "to jakieś bzdury" i o spotkaniu nic nie wie. Zasugerował też, że może takie spotkanie odbyło się w szeregach Platformy Obywatelskiej.

    Krzysztof Tchórzewski stwierdził natomiast, że "akurat w tym spotkaniu nie uczestniczył", a ewentualne spięcia w partii są spowodowane niewielką większością, z kolei Marek Ast zasugerował, że takiego spotkania nie kojarzy. Tomasz Latos odmówił gazecie komentarza i odesłał do Ministerstwa Aktywów Państwowych.

    Czytaj także: