Jedni twierdzą, że nie spodziewali się rozstania Maffashion i Sebastiana Fabijańskiego. Drudzy grzmią, że taki finał był do przewidzenia od samego początku. Nikt nie spodziewał się jednak, że zaledwie chwilę po medialnym ogłoszeniu "końca związku" aktor pobiegnie do "Pudelka" wyspowiadać się ze swoich grzechów. Fabijański opowiedział wprost o swoich wybrykach. W pewnym momencie załamał mu się głos i nie mógł powstrzymać łez.
Dokładnie 5 lipca Maffashion, czyli Julia Kuczyńska, potwierdziła, że jej związek z Sebastianem Fabijańskim dobiegł końca
Media od dawna donosiły o tym, że para przeżywa kryzys
Teraz aktor udzielił wywiadu "Pudelkowi", w którym wyspowiadał się ze swoich grzechów. Nie ukrywa, że dopuścił się zdrady
Maffashion i Sebastian Fabijański. Ogłoszenie rozstania
Przypomnijmy, że Sebastian Fabijański i Maffashion ujawnili, że są parą w styczniu 2020 roku. W tym samym roku wyszło też na jaw, że zostaną rodzicami. Ich syn Bastian ma aktualnie niespełna dwa latka.
Media od kilku tygodni donosiły o tym, że między influencerką a aktorem nie jest dobrze. Czara goryczy przelała się, kiedy Fabijański opublikował na InstaStory oświadczenie dotyczące szantażu przez Rafalalę. Tam nawiązał też do relacji z matką swojego dziecka.
"Przepraszam wszystkich swoich bliskich za to, że muszą być częścią tego, co się dzieje i w wielu wypadkach dostawać za to rykoszetem. Nie zasłużyli na to. Proszę też wszystkich o zaprzestanie pisania tych szyderczych i obrzydliwych komentarzy pod adresem Julii Kuczyńskiej. Ona z tym nie ma nic wspólnego, a o sytuacji między nami też w swoim czasie osobno poinformujemy" – podkreślił.
Potem "Pudelek" przedstawił relację swojego informatora. "Julka zaczęła się od niego dystansować zaraz po narodzinach dziecka. Fabijański poczuł się odtrącony i miał świadomość, że zupełnie do siebie nie pasują" – doniosło źródło serwisu. Gwiazdor miał coraz częściej uciekać od rodziny i imprezować, by w ten sposób odreagować.
Maffashion zareagowała na te doniesienia. Zaznaczyła, że boli ją zmienianie narracji. – Mogę tylko dodać, bo to tylko mnie boli. Nie dystansowałam się od nikogo, wręcz to był moment, w którym potrzebowałam, żeby ktoś był – oznajmiła.
Influencerka potwierdziła, że nie jest z aktorem od miesiąca. – W planie było powiedzenie tego wspólnie, wydanie oświadczenia. Nie mam zamiaru komentować, wywlekać jakichś rzeczy, prać brudów – zapewniła.
W niedzielę (10 lipca), dzień przed opublikowaniem głośnego wywiadu Fabijańskiego w "Pudelku", Kuczyńska wydała oświadczenie ws. syna. Zaapelowała do mediów, by nie mieszały do tego jej dziecka. "Nie publikujcie wizerunku naszego syna w pojawiających się newsach. Na litość!" – poprosiła.
Fabijański wyspowiadał się w wywiadzie z "Pudelkiem". Przedstawił swoje spojrzenie na rozstanie z Maffashion
W poniedziałek (11 lipca) opublikowano wywiad z Fabijańskim. Aktor opowiedział szczegółowo, jak doszło do spotkania z Rafalaląw marcu. Wyznał, że przez substancje psychoaktywne ma "czarną dziurę" i nie jest w stanie dokładnie odtworzyć w głowie tej sytuacji. – Prawdopodobnie te leki w połączeniu z narkotykiem spowodowały, że mnie odcięło. Nie pamiętam praktycznie nic – zapewnił.
Bał się, że światło dzienne może ujrzeć jego "sekstaśma". Dziennikarz dopytał Fabijańskiego, jak zareagowała na to jego partnerka, Maffashion po tym, jak Rafalala wrzuciła nagranie, na którym było widać, że siedzi u niej w mieszkaniu. – Miałem wrażenie, że wszystko się skończyło. Reakcja Juli była bardzo piękna. Tak naprawdę niejedna osoba wydałaby wyrok i powiedziała "nie chcę cię widzieć" – stwierdził.
– Julka nie zachowała się tak i jestem za to jej bardzo wdzięczny. Ja miałem piekło w bani – podkreślił. – Wybaczyła ci? – dopytał dziennikarz. – Nie wiem tego. Myślę, że to jest taka sytuacja, że nie da się jej wybaczyć w samym takim procederze, że do takiej sytuacji doszło. (...) To jest abstrakcja dla mnie – zaznaczył.
W dalszej części rozmowy Dziedzic chciał poznać spojrzenie Fabijańskiego na to, co przyczyniło się do zakończenia związku z Maffashion. Dziennikarz przytoczył ostre reakcje fanów po tym, jak jakiś czas temu aktor powiedział: "Niewątpliwie jest coś w tym, że mężczyzna po urodzeniu dziecka musi poradzić sobie z byciem tym trzecim: bo jest matka, syn... A wobec matki byciem drugim. Nie jest to łatwe, myślę, dla każdego mężczyzny, bo ci lubią być w centrum uwagi, lubią być doceniani, chwaleni".
– To nie o to chodzi, że ja oczekiwałem jakiegoś wsparcia. To jest do przerobienia. Ja powiedziałem o takim mechanizmie psychologicznym, wręcz psychiatrycznym. To się dzieje w mózgu mężczyzny w wielu przypadkach – ocenił Fabijański.
Co więcej, aktor przytoczył "badania". – Statystyka jest taka, że 90 proc. alkoholizmu u mężczyzn po narodzeniu dziecka jest spowodowana odrzuceniem seksualnym przez partnerkę – powiedział.
– Ja będąc w terapii wiedziałem, że muszę to przerobić. Może mi się nie udało. Może ja z racji tego, że mam nadwrażliwą osobowość w wielu aspektach, dlatego też wykonuję ten zawód (red. aktorstwo i tworzenie muzyki) – podkreślił. – Skorzystałem z tego, że się wtedy tak trochę czułem – dodał.
Kontynuując Fabijański nadmienił, że jest i był bardzo szczęśliwy, że ma takiego wspaniałego syna. – Kocham go strasznie i nie wyobrażam sobie życia bez niego – zaznaczył gwiazdor.
Super, że jest taki i zawdzięczam to też Julii, bo to jest nasze połączenie. Natomiast ja mam wiele rzeczy jeszcze niepozałatwianych. Mam na myśli chociażby śmierć swojego ojca – powiedział Fabijański.
Fabijański zdradzał Maffashion. "Nie byłem fair"
Dziennikarz pociągnął Fabijańskiego za język chcąc wiedzieć, czy po narodzinach ich syna, kiedy Kuczyńska "przelała całą miłość na Bastka", zaczął ją zdradzać. – Na pewno miałem bardzo różne myśli, emocje i pomysły. No nie byłem fair wobec Julki. Bardzo jest to dla mnie trudne i haniebne wręcz, że nie byłem fair. Bardzo jest mi z tego powodu przykro i wstyd – zapewnił.
– Nie chcę tutaj świrować na jakiegoś lowelasa, bo ja nigdy nie robiłem takich rzeczy. Nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj jakoś zwariowałem. Tutaj publicznie przepraszam za to Julię, że takie rzeczy się działy – powiedział aktor przyznając się do zdradzania partnerki.
– Nie boję się prawdy na swój temat. Nie chcę tego też kisić w sobie, bo wydaje mi się, że ludzie na to zasługują, żeby odrzeć się z jakiegoś obronnego pancerza – dodał. Dziennikarz stwierdził, że trzeba przyznać Fabijańskiemu, że jest odważny.
Potem aktor zacytował słowa Zbigniewa Herberta: "Bądź odważny, gdy rozum zawodzi, bądź odważny, w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy. A Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze, ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych".
– Bardzo jest mi ciężko, że Bastek, dla którego budowałem dom, nie będzie miał... Sorry, przepraszam – urwał Fabijański, któremu złamał się głos i zaszkliły oczy. Potem otarł łzy. – (red. Bastek) nie będzie miał tego, co budowałem – dodał. Na koniec oświadczył, że będzie dbał o to, aby relacja z Kuczyńską i synem była dobra, ciepła i fajna. – O Julii tylko dobrze – skwitował.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.