Europosłowie dostają e-maile z pogróżkami. "Piszą o okrutnych torturach"
Polscy europosłowie dostają pogróżki na skrzynki e-mailowe. Łączy je jedno. Autorzy domagają się, aby Polska zaprzestała wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją.
Reklama.
Polscy europosłowie dostają pogróżki na skrzynki e-mailowe. Łączy je jedno. Autorzy domagają się, aby Polska zaprzestała wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją.
Sprawę opisał dziennik "Fakt". Jak podaje gazeta, wiadomości z groźbami zaczęły bowiem przychodzić, kiedy Polska zaczęła wspierać Ukrainę w walkach z Rosją.
– Tej korespondencji z tygodnia na tydzień jest coraz więcej. Piszą o okrutnych torturach, grożą mojej rodzinie oraz informują, że w biurze poselskim podłożona jest bomba – powiedział "Faktowi" europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
"Posiadam łopatę, którą cię zatłukę. Gdy będziesz pół-przytomny, dobiorę się do twoich dzieciaków” – to fragment jednego z e-maili, jaki znalazł w skrzypce pocztowej Czarnecki.
Gazeta przypomina także słowa europosłanki Beaty Szydło w rozmowie z Polskim Radiem 24. W jej ocenie za e-mailami stoją "ruskie boty". – To pogróżki tego typu, że zostaniemy zabici, że nasze rodziny zostaną skrzywdzone, że musimy się obawiać o swoje życie – stwierdziła była premier.
Warto przeczytać: Reżim Łukaszenki skarży się na Polskę do ONZ. Twierdzą, że to z troski o środowisko
Pogróżki dostają nie tylko europosłowie PiS. – Cały czas coś takiego przychodzi. Grożą mi i za Ukrainę i za klękanie przed Niemcami. To chyba jakaś zorganizowana akcja – opowiedział "Faktowi" europoseł PO Tomasz Frankowski. O sprawie zostały poinformowane już polskie służby oraz służby Parlamentu Europejskiego.
Co się dzieje obecnie w Ukrainie? Jak informowaliśmy w naTemat.pl, zdaniem amerykańskich i brytyjskich ekspertów Rosja przygotowuje się do dużej ofensywy w Ukrainie. Z tego względu Putin zarządził chwilową "pauzę operacyjną" w Donbasie, aby uderzyć z większą mocą. Rosjanie mają ściągać do walki stary sprzęt.
Czytaj także: Ujawniono kulisy operacji specjalnej na Wyspie Węży. Tak Ukraińcy odbili ją z rąk Putina
Jednak sprzęt, który pośpiesznie gromadzi Rosja, jest bardzo słabej jakości i przestarzały. Brytyjczycy podali, że Rosjanie sprowadzają m.in. stare, radzieckie pojazdy opancerzone MT-LB. Model ten został skonstruowany w latach 60. XX wieku.
W ramach przygotowań do ofensywy Rosja przenosi też siły rezerwowe z całego kraju i gromadzi je w pobliżu Ukrainy. Między innymi dlatego Władimir Putin zarządził "pauzę operacyjną".
Zdaniem amerykańskich ekspertów z ISW wyciszenie działań w Donbasie jest związane ze dużymi stratami po stronie Rosjan po zajęciu Lisiczańska w obwodzie ługańskim.