Wersow kończy przygodę z powiększaniem ust. Powodem problem z migracją kwasu
redakcja naTemat
13 lipca 2022, 19:40·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 lipca 2022, 19:40
Weronika Sowa przyznała, że musi zakończyć swoją przygodę z powiększaniem ust. – Mam problem z migracją kwasu hialuronowego. To nie jest ładne i estetyczne. Usta sobie rozpuściłam, na razie będą tak wyglądać – wyjaśniła popularna Wersow.
Od początku swojej kariery w social mediach Weronika Sowa dbała, aby wpisywać się w obecny kanon piękna
Influencerka pierwszy raz powiększyła usta trzy lata temu.
Wersow poinformowała, że to koniec jej przygody z tym zabiegiem, ponieważ "ma problem z migracją kwasu"
Wersow zaczęła powiększać usta trzy lata temu
Odkąd Weronika Sowa zadebiutowała w social mediach, z pietyzmem zaczęła podchodzić do swoich zasięgów na Instagramie, ale nie tylko. Zaczęła dbać również, aby jej wygląd wpisywał się w kanon piękna obowiązujący wśród najbardziej rozpoznawalnych influencerek.
Z zabiegów medycyny estetycznej zaczęła korzystać trzy lata temu. Wówczas miała kompleksy na punkcie swoich ust, więc podjęła decyzję o ich powiększeniu. Rok temu powiększyła biust, a pod ostatnim zdjęciem opublikowanym w sieci pojawiły się nawet spekulacje o powiększeniu pośladków.
"Mam problem z migracją kwasu hialuronowego"
Wersow przekonywała, że korzystanie z medycyny estetycznej nie jest niczym złym i podkreślała, że zabiegi pomogły jej w zażegnaniu kompleksów. Obecnie, po trzech latach powiększania ust, influencerka podjęła decyzję o rozpuszczeniu kwasu hialuronowego. Twierdzi, że jej problem sprawia, iż "to nie jest ładne i estetyczne".
– Moja przygoda z powiększaniem ust trwała trzy lata. Teraz temat medycyny estetycznej poszedł tak daleko, że to już jest naturalne. To nie jest nic złego. Mam problem z migracją kwasu hialuronowego. To nie jest ładne i estetyczne. Usta sobie rozpuściłam, na razie będą tak wyglądać – poinformowała influencerka podczas rozmowy z "Pudelkiem".
Wersow o ślubie: "mogę się doczekać
Przypomnijmy, że miłość między Weroniką Sową a Karolem Wiśniewskim z "Ekipy" kwitnie na tyle, że para planuje sformalizować swój związek. 27 sierpnia 2021 r. w trzecią rocznicę ich relacji, Karol oświadczył się Weronice na greckiej wyspie Santorini.
W listopadzie 2021 r. na YouTube pojawił się film, w którym para odpowiedziała na serię pytań dotyczących ślubu. – Śluby są takim momentem, gdzie fajnie jest mieć mimo wszystko prywatność. Nie chciałabym, aby pod jakimś miejscem stali paparazzi czy ktoś. Chciałabym, żeby to było takie naprawdę nasze – mówiła Wersow.
Ślub Wersow i Friza już w 2023 r.
Odkąd poinformowali internautów, że planują ślub, Influencerka jest systematycznie pytana przez różne portale o przebieg organizacji tego wydarzenia. W ubiegłym miesiącu rozmawiała o tym z magazynem "Party" i wyjawiła, że uroczystość odbędzie się w 2023 r.
– Daty jeszcze dokładnej nie mamy. Planujemy, że to będzie w przyszłym roku z tego względu, że teraz mamy sezon czwarty Ekipy i mamy dużo wyjazdów (...) Chcielibyśmy, żeby to było tak 'po naszemu', za granicą – oznajmiła.
Wersow dodała jednak, że Stany Zjednoczone odpadają. – Na pewno nie Stany, dlatego że tam się leci 13 godzin i wiem, że dla dziadzia byłoby to problematyczne – stwierdziła gwiazda YouTube'a.
– Ja zawsze mówię, że chciałabym mieć małe wesele, z najbliższymi osobami. Nie może to też być daleko, dlatego, że bardzo mi zależy, żeby mój dziadziu był na moim ślubie – wyjaśniła.