Ze względu na inflację z miesiąca na miesiąc wszystko drożeje. Wzrost cen nie ominął nawet sejmowej stołówki, gdzie do tej pory były śmiesznie niskie ceny. Mimo wszystko - w porównaniu do "normalnych" restauracji - jest tam nadal bardzo tanio.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Inflacja spowodowała wzrost cen. Widać to na każdym kroku, choćby idąc do restauracji
Ceny są znacznie wyższe niż jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy temu
Jest jednak jedno miejsce w Warszawie, gdzie jest tanio mimo podwyżek – to stołówka w Sejmie
Przypomnijmy, że listopadzie 2021 roku dziennik "Fakt" pisał, iż pomimo inflacji w sejmowej stołówce ceny nie zmieniły się od lutego 2020 roku.
Nawet w sejmowej stołówce jest drożej
Tak było aż do teraz. Ceny tym razem porównał portal Onet. Okazało się, że klasyczny obiadowy zestaw dnia w Sejmie jest znacznie droższy w porównaniu z tym, ile kosztował wcześniej.
"Za ten sam posiłek złożony z zupy, drugiego dania i kompotu jeszcze w lutym br. politycy płacili 14 zł, w maju było to 18 zł, natomiast w lipcu to już... 20 zł. To oznacza, że w ciągu niespełna pół roku cena wzrosła o prawie 50 proc." - czytamy na portalu.
Minister Czarnek pochwalił się, jak on oszczędza na jedzeniu
Minister pochwalił się, że 10 dni spędzi w podróży (Polska, Włochy i Austria) i sporo jego wakacyjnego budżetu pochłoną wydatki na paliwo. Przyznał ponadto, że i jemu drożyzna daje się we znaki, ale wie, jak sobie z tym poradzić.
– Dlatego (przez wysokie ceny – red.) jadę do znajomych, nie jadę na wypoczynki w hotelach – wyjaśnił minister. Czy to oznacza, że nie będzie wyskoków do lokalnych knajp? – Czasami coś będziemy pichcić, znajomi zaproszą na obiady. Ale bez przesady, drożyzna nie oznacza, że nie można jeść. Można jeść trochę mniej i trochę taniej – dodał Czarnek. Gazeta przypomina, że w ubiegłym roku minister edukacji zarobił ok. 220 tys. zł.
Teraz polityk jest niezadowolony z publikacji, która nosi tytuł "Minister Czarnek radzi Polakom: Jedzcie mniej!". Na Twitterze przekazał, iż chce sprostowania w związku z tym tytułem. "Wezwanie do niezwłocznego sprostowania nieprawdziwych treści zawartych w artykule autorstwa DEA, opublikowanym w gazecie Super Express 14 lipca 2022 r." – czytamy w jego wpisie. Polityk uważa, że dziennikarze zmanipulowali jego słowa.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.