Andrzej Duda zwrócił się do Polaków z apelem ws. drożyzny. – Proszę, żebyście zacisnęli zęby i byli optymistami – oznajmił prezydent. Jego słowa skomentował już lider PO Donald Tusk. Przypomniał głowie państwa, co inflacja oznacza dla m.in. kredytobiorców.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Polsce rośnie inflacja, a z nią ceny stają się coraz wyższe
Andrzej Duda doradził Polakom, aby "zacisnęli zęby i byli optymistami"
Na jego wypowiedź zareagował już Donald Tusk, który napisał, co myśli o takim podejściu głowy państwa
"Wczoraj prezydent Duda ogłosił swój program walki z drożyzną: "Zaciśnijcie zęby i bądźcie optymistami. Dziś tysiące kredytobiorców dostało z banku informację o wyższych ratach. Wszyscy ufnie i z optymizmem zacisnęli zęby" – ocenił na Twitterze szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Przypomnijmy, o jaką dokładnie wypowiedź prezydenta chodzi. Otóż, Andrzej Duda poruszył ostatnio temat rekordowej w naszym kraju inflacji. W trakcie wtorkowego spotkania z mieszkańcami powiatu lipskiego mówił też między innymi o 14. emeryturze.
Jak tłumaczył zebranym, gdy obejmował stanowisko głowy państwa, nie spodziewał się, że tak wiele "trudnych spraw" dotknie Polski. – Proszę przede wszystkim o to, żebyście byli spokojni. Działamy na co dzień i czuwamy. Czynimy teraz także i wszystko, żeby jak najbardziej zminimalizować presję inflacyjną – kontynuował przemówienie Andrzej Duda.
W dalszej części zaapelował do Polaków, aby "byli dobrej myśli". – Proszę, żebyście trochę zacisnęli zęby i byli optymistami. Nikt z nas się nie spodziewał, że to do nas przyjdzie – podsumował.
Andrzej Duda też odczuł rosnące koszty życia
Przypomnijmy, że prezydent RP ostatnio również skarżył się na podwyżki. Przypomniał przy tym, że on również ma kredyt. – Na szczęście prognozy ekonomistów są takie, że ta spirala inflacyjna w najbliższym czasie powinna się zatrzymać. Nie ukrywam, że też na to liczę, bo przecież moje wynagrodzenie też spada – stwierdził Duda w Polsat News.
I dodał: – To jest taka sama sytuacja, jak ma każdy z moich rodaków. Też mam kredyt, który dotykają podwyżki stóp procentowych i muszę w związku z tym płacić dużo wyższe raty, niż to miało miejsce jeszcze pół roku temu.
Jak zamożny jest Duda? Prezydent posiada nieruchomości, które są współwłasnością małżeńską. Mieszkanie spółdzielcze 79-metrowe oraz lokal mieszkaniowy o powierzchni 132 mkw., który ma dodatkowo garaż ok. 19 mkw. Do Andrzeja Dudy należy też 325 mkw. niezabudowanej działki.
Jego oszczędności nie są duże: obecnie ma 30 tys. zł i 100 euro. W oświadczeniu znalazł się kredyt hipoteczny na 500 tys. zł oraz karta kredytowa, której kwota zadłużenia wynosi 20 tys. zł.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.