Sołtys i rada sołecka Zalasewa pod Poznaniem zbuntowali się przeciwko sobotniemu spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. To już kolejny podobny przypadek po Swarzędzu i władzach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sołtys i rada sołecka Zalasewa nie chcą wizyty Jarosława Kaczyńskiego, gdyż dowiedzieli się o niej z mediów
"Znając opinię naszych mieszkańców, uważamy, że takie spotkania nie powinny odbywać się w naszej okolicy" - przekazano w oświadczeniu
W weekend Jarosław Kaczyński ma przyjechać do Wielkopolski. W planach są wizyty w Poznaniu, Koninie i Gnieźnie. Obok większych ośrodków prezes Prawa i Sprawiedliwości miał też odwiedzić Zalasewo, wieś leżącą pomiędzy Swarzędzem i Poznaniem.
Jednak informacje o wizycie Kaczyńskiego w Zalasewie nie spotkały się z pozytywnym odbiorem sołtysa Adriana Senyka i rady sołeckiej wsi, którzy w oświadczeniu wskazali, że o spotkaniu Kaczyńskiego z mieszkańcami dowiedzieli się z mediów i odcinają się od niego.
"Wychodząc naprzeciw pytaniom i spekulacjom dotyczącym przyjazdu prezesa Prawa i Sprawiedliwości pana Jarosława Kaczyńskiego do Zalasewa, informujemy, że spotkanie to zostało zorganizowane bez uzgodnienia i poinformowania sołtysa i rady sołeckiej Zalasewa, którzy tak samo jak pozostali mieszkańcy dowiedzieli się o tym wydarzeniu z portalu epoznan" - napisano w oświadczeniu sołtysa i rady sołeckiej Zalasewa.
"Znając opinię naszych mieszkańców, uważamy, że takie spotkania nie powinny odbywać się w naszej okolicy. Głównym organizatorem i zapraszającym pana Jarosława Kaczyńskiego jest poseł Prawa i Sprawiedliwości pan Bartłomiej Wróblewski, a dysponentem Swarzędzkiej Sali Audiowizualnej w Zalasewie, Urząd Miasta i Gminy w Swarzędzu. Prosimy zatem wszelkie pytania i komentarze na temat wizyty kierować do powyższych osób i instytucji" - czytamy w dokumencie.
Przypomnijmy, że także władze wielkopolskiego Swarzędza wydały oświadczenie, w którym wskazują, że spotkanie "nie powinno być organizowane w żadnej szkole w gminie". Zastępca burmistrza tłumaczył to względami bezpieczeństwa.
"Informuję, że żadna umowa na wynajem sali nie została do tej pory zawarta. Decyzje o komercyjnym wynajmie leżą w kompetencjach dyrekcji szkoły" - przekazał zastępca burmistrza miasta i gminy Swarzędz Grzegorz Taterka.
Jak informowaliśmy w naTemat przed kilkoma dniami, prezes PiS zamierzał spotkać się ze swoimi zwolennikami w gnieźnieńskim Instytucie Kultury Europejskiej, który należy do Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Władze uczelni odmówiły, uzasadniając, że nie udostępniają swoich sal na wydarzenia o charakterze politycznym – przekazało Polskie Radio Poznań.
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nie zgodził się, żeby Jarosław Kaczyński miał swoje spotkanie z wyborcami w Instytucie Kultury Europejskiej w Gnieźnie. Decyzja zaskoczyła działaczy PiS, w tym gnieźnieńskiego posła tej partii Zbigniewa Dolatę. Zaznaczył w rozmowie z radiem, że PiS "wielokrotnie korzystał już z tej sali".
- Okazuje się, że politycy opozycji mogą w murach uczelni organizować spotkania, nawet adresowane wprost do studentów, a my chcieliśmy po prostu komercyjnie wynająć salę i okazało się, że czołowy polityk, lider partii rządzącej, do niedawna wicepremier Jarosław Kaczyński w murach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nie może się spotkać z mieszkańcami — skarżył się.