Ten sondaż wywołał niemałe zamieszanie na scenie politycznej. W badaniu Kantara po raz pierwszy od wiosny 2015 r. Koalicja Obywatelska przegoniła Zjednoczoną Prawicę. Różnica wynosi 1 punkt proc. – Czy faktycznie mamy jako sympatycy PiS powody do niepokoju – zapytano Jarosława Kaczyńskiego podczas spotkania w Kórniku. Prezes PiS uspokajał elektorat. Dowodził, że to badanie to reakcja na świetny wynik PiS w sondażu dla portalu wPolityce.pl.
Jarosław Kaczyński reaguje na wyniki sondażu pracowni Kantar, w którym nastąpiła zmiana lidera i Koalicja Obywatelska pokonała Prawo i Sprawiedliwość
Według prezesa PiS sondaż Kantara to reakcja na wynik, jaki partia rządząca uzyskała w sondażu przeprowadzonym dla portalu wPolityce.pl
"Na tej zasadzie my też możemy założyć studio badawcze i np. ogłosić wynik, w którym mamy 60 proc." – stwierdził Kaczyński na spotkaniu w Kórniku
– Ostatnio pojawił się sondaż, z którego wynika, że PiS ma gorszy wynik niż Koalicja Obywatelska. Czy faktycznie mamy jako sympatycy PiS powody do niepokoju – to pytanie odczytano podczas spotkania Jarosława Kaczyńskiego w Kórniku. Pytanie, jak podkreślono, zadał były radny Kórnika, pan Roman. – Znamy jego nazwisko, ale prosił, żeby nie podawać – przyznał prowadzący spotkanie.
Anonimowy radny Roman z pewnością miał na myśli sondaż pracowni Kantar. W nim po raz pierwszy od 7 lat Koalicja Obywatelska przegoniła Zjednoczoną Prawicę. Zgodnie z nim na KO zamierza głosować 27 proc. badanych (wzrost o 4 pkt w porównaniu z poprzednim badaniem), na PiS i sojuszników 26 proc. (spadek o 3 punkty).
Na dalszych miejscach w tym sondażu znaleźli się Polska 2050 (8 proc.), Nowa Lewica (również 8 proc.), Konfederacja (6 proc.) i PSL-Koalicja Polska (5 proc.)
Prezes PiS na spotkaniu w Kórniku starał się uspokajać elektorat i bagatelizować opublikowane wyniki.
– Proszę państwa, to jest tak: to jest sondaż, który przygotowała jakaś grupka przy młodzieżówce PO i to była reakcja na sondaż, gdzie my mamy 39 proc., Kukiz, który jest z nami, 2 proc., czyli razem 41, a Konfederacja, która nie jest z nami, ma 9 proc. Natomiast 27 proc. ma Platforma, a 10 proc. ma Hołownia, czyli Polska 2050 – wyliczał prezes PiS.
Jarosław Kaczyński miał na myśli sondaż pracowni Social Changesprzeprowadzony na zlecenie portalubraci Karnowskich, wPolityce.pl. W nim PiS ma 12 punktów przewagi nad KO. Prezes PiS nie wymienił Lewicy, która w tym badaniu odnotowała 8 proc. poparcia.
– Łatwo podliczyć, że ta prawa strona ma więcej niż ta lewa – podsumował Kaczyński, mówiąc o sondażu dla prawicowego portalu. Jak zauważył, "natychmiast zaraz później ukazał się sondaż, z którego wynikał, że my mamy o 10 proc. mniej niż naprawdę mamy".
Chwalił przy tym pracownię Social Changes, która na stałe przeprowadza sondaże dla prawicowego wPolityce.pl, jednocześnie deprecjonując wyniki publikowane przez Kantara.
– To jest taka wcale nie łagodna dla nas, naprawdę dobra pracownia. A tamto? Na tej zasadzie my też możemy założyć studio badawcze i np. ogłosić wynik, w którym mamy 60 proc. i napisać do Orbána: Słuchaj, miałeś tylko 53 proc., słaby jesteś. – podsumował ze śmiechem.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.