
Polska policja na żądanie władz Kazachstanu zatrzymała uchodźcę z tego kraju, który wraz z rodziną uciekł z ojczyzny przed politycznymi prześladowaniami – donosi Radio Wolna Europa. Czy zapowiada się kolejna, po sprawie Alesia Bialackiego i PIT-ów dla opozycjonistów, wpadka polskich władz?
Szauenow i jego rodzina uciekli do Polski w styczniu po tym, jak władze Kazachstanu rozpoczęły śledztwo w sprawie krwawych starć między policją a strajkującymi robotnikami w mieście Żanaozen. Policjanci zastrzelili wtedy co najmniej 16 osób. Aktywiści praw człowieka informują, że wielu mieszkańców Żanaozen było zatrzymywanych i bitych w następstwie grudniowych wydarzeń. CZYTAJ WIĘCEJ
Żona Szauenowa poinformowała Radio Wolna Europa, że jej mąż został zatrzymany w Polsce 3 grudnia na prośbę kazachskich władz. Czy Polska zamierza wydać go władzom Kazachstanu? Portal OnioNas.pl, który również donosił o sprawie, sugeruje, że w ojczyźnie Szauenowa czekać może brutalne śledztwo i tortury.
Polska jest demokratycznym krajem i ma nadzieję, że w zgodzie z prawem i biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności wyjaśni sprawę Szauenowa.
Sytuacja polityczna w rządzonym od 22 lat przez Nursułtana Nazarbajewa kraju od dawna wzbudza troskę organizacji monitorujących przestrzeganie praw człowieka i daleka jest od standardów państw demokratycznych.

