Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału BNP Paribas Poland Open w Warszawie. Polka zwyciężyła w czwartek z Rumunką Gabrielą Lee w dwóch setach 6:3, 6:2. Raszynianka odniosła przy okazji 18 wygraną z rzędu na kortach ceglanych w tym sezonie. Polska mistrzyni pewnie zmierza do sukcesu w Warszawie.
Iga Świątek w warszawskim turnieju powraca do gry po Wimbledonie
Polka jest liderką rankingu WTA od 4 kwietnia 2022 roku
Dla Świątek środowe zwycięstwo było 18. z rzędu na kortach ceglanych
Na trybunach kortów Legii Warszawaponownie pojawiło się mnóstwo kibiców, którzy chcieli przede wszystkim zobaczyć w akcji Igę Świątek. Pierwszy pojedynek po dosyć długiej przerwie od grania w tourze WTA przebiegł pod dyktando 21-latki z Raszyna.
Świątek w środę zwyciężyła bez najmniejszych problemów z aktualną mistrzynią Polski, łodzianką Magdaleną Fręch. Łodzianka nie podjęła jednak wystarczającego ryzyka, czym ułatwiła zadanie swojej bardziej utytułowanej rodaczce. Wyniki 6:1, 6:2 mówi o spotkaniu wszystko.
Dla Świątek wygrana nad Fręch była 17. zwycięstwem z rzędu na kortach ceglanych. Polka w 2022 roku jest niepokonana na tej nawierzchni, wygrała kilka turniejów w pierwszym półroczu, na czele z rywalizacją na "mączce" wielkoszlemowego Rolanda Garrosa w Paryżu. Warto przypomnieć, że Świątek jest liderką rankingu WTA od 4 kwietnia, z naprawdę pokaźną przewagą nad resztą stawki.
W czwartkowym meczu II rundy BNP Paribas Poland Open najlepsza tenisistka świata zmierzyła się z Rumunką Gabrielą Lee. Choć przeciwniczka Świątek jest dopiero 146. zawodniczką w rankingu, potrafiła się postawić. Polka miała trochę problemów zwłaszcza w pierwszej partii, w której do stanu 4:3 dla naszej zawodniczki, obie panie szły gem za gem. Świątek potrafiła jednak przełamać serwis na 5:3 i takiej przewagi nie wypuściła z rąk.
Raszynianka wspominała po środowym zwycięstwie nad Fręch, że sama jest ciekawa, jak będzie układać się dla niej turniej w Warszawie. Polka grała bowiem na kortach trawiastych podczas zmagań w Londynie na Wimbledonie.
Do tego Świątek dołożyła twardą nawierzchnię podczas weekendowego wydarzenia w Krakowie, gdzie zagrała charytatywnie w towarzyskim pojedynku z Agnieszką Radwańską. W stołecznym turnieju Polka ponownie wróciła za to na "mączkę".
Póki co Polka potrafi sobie jednak nieźle radzić, niezależnie od warunków, co tylko podkreśla dużą klasę sportową Świątek. W czwartkowym meczu po problemach w secie otwarcia, w drugiej partii przejęła kontrolę nad spotkaniem. Rumunka poważniej zagroziła Polce tylko raz, w drugim gemie wychodząc na 30:0 przy podaniu Świątek. Liderka światowych list obroniła się jednak, a dodatkowo mając przełamanie, wyszła na pewne 2:0.
Polka do końca konsekwentnie punktowała przeciwniczkę. Scenariusz drugiego seta był bardzo podobny do tego, jaki miał miejsce przy meczu Świątek z Fręch. Raszynianka powiększała przewagę, przyspieszając grę i kompletując kolejne gemy na swoim koncie. Rumunka mogła tylko w pojedynczych akcjach nawiązywać równą walkę z faworytką.
Rywalką Świątek w ćwierćfinale turnieju w Warszawie będzie Francuzka Caroline Garcia. Pojedynek zostanie rozegrany już jutro, czyli w piątek 29 lipca. Dokładny harmonogram godzinowy turnieju jest podawany na bieżąco, transmisje przeprowadza TVP Sport.
Mecz II rundy BNP Paribas Poland Open
Iga Świątek (Polska) - Gabriela Lee (Rumunia) 6:3, 6:2
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.