nt_logo

Beyonce obraziła fanów jednym słowem. Piosenkarka zareagowała jednak bardzo szybko

Maja Mikołajczyk

02 sierpnia 2022, 16:37 · 2 minuty czytania
W zagranicznych mediach społecznościowych najnowsza płyta Beyonce, czyli "Renaissance" wywołała sporo kontrowersji. Poszło o piosenkę "Heated" i użyte przez piosenkarkę słowo "spaz", które może być obraźliwe dla osób z niepełnosprawnościami.


Beyonce obraziła fanów jednym słowem. Piosenkarka zareagowała jednak bardzo szybko

Maja Mikołajczyk
02 sierpnia 2022, 16:37 • 1 minuta czytania
W zagranicznych mediach społecznościowych najnowsza płyta Beyonce, czyli "Renaissance" wywołała sporo kontrowersji. Poszło o piosenkę "Heated" i użyte przez piosenkarkę słowo "spaz", które może być obraźliwe dla osób z niepełnosprawnościami.
Beyonce przeprosiła swoich fanów za słowa z piosenki "Heated" z nowej płyty "Renaissance". Fot. B4859 / Avalon/ Photoshot/ East News
  • Beyonce 29 lipca wydała swój najnowszy solowy album "Renaissance"
  • Płyta bardzo szybko pobiła rekordy popularności, jednak wywołała również sporo kontrowersji
  • Chodzi o piosenkę "Heated", w której piosenka użyła słowa "spaz", potencjalnie obraźliwego dla osób z niepełnosprawnościami

Beyonce obraziła fanów piosenką "Heated"

Beyonce 29 lipca wydała swój siódmy studyjny solowy album "Renaissance". Płyta spotkała się z ogromnym entuzjazmem fanów i fanek artystki, ale nie obyło się również bez kontrowersji.

Chodzi mianowicie o wers "Spazzin' on that ass, spaz on that ass" w piosence "Heated", której autorami są sama piosenkarka oraz raper Drake. Słowa "spaz" w slangu oznacza wprawdzie osobę, która "straciła kontrolę", ale pochodzi ono od przymiotnika "spastyczny". Spastyczność jest natomiast specyficznym napięciem mięśniowym, ograniczającym sprawność ruchową, będącym następstwem takich schorzeń, jak nowotwory mózgu, porażenia mózgowe czy stwardnienie rozsiane.

Całkiem niedawno za użycie tego wyrażenia oberwało się raperce Lizzo, która wykorzystała je w piosence "Grrrls". Po fali krytyki artystka przeprosiła oraz zmieniła słowa utworu. Aktywistka walcząca o prawa osób niepełnosprawnych Hannah Diviney w rozmowie z BBC wyraziła rozgoryczenie, że zaledwie parę tygodni po tej aferze, trzeba upominać kolejną artystkę.

"Jestem sfrustrowana, że znowu musimy toczyć tę dyskusję. Tym bardziej że jeszcze niedawno otrzymaliśmy tak znaczącą odpowiedź od Lizzo" – przekazała Diviney. W mediach społecznościowych krytyka spada jednak nie tylko na samą Beyonce, ale również jej współpracowników, którzy nie zwrócili uwagi na potencjalnie kontrowersyjny fragment piosenki.

Sprawę skomentowała również Nikki Fox, dziennikarka BBC, poruszająca się na wózku inwalidzkim i zajmująca się na co dzień problematyką osób z niepełnosprawnościami różnego typu.

"Jeśli pomyślimy, ile osób czytało treść tej piosenki przed publikacją i żadna z nich nie zatrzymała się na chwilę, nie przypomniała sobie tego, co działo się, gdy Lizzo użyła tego samego słowa, to rozczarowujące" – stwierdziła Fox na antenie rodzimej stacji.

Już w poniedziałek przedstawicielka Beyonce zapowiedziała, że artystka nie chciała nikogo urazić i nagra nową wersję piosenkę. Po tym komunikacie Diviney podziękowała piosenkarce i jej rzecznikom za szybką reakcję.

Nowa płyta "Renaissance"

"Renaissance" to pierwsza od sześciu lat płyta Beyonce. Jej poprzedni album, czyli "Lemonade" był sporym wydarzeniem artystycznym i pochodzą z niego tak świetne utwory, jak "Daddy Lessons", "Don’t Hurt Yourself" czy "Freedom". Pierwszy singiel z najnowszej płyty wokalistki, czyli "Break my soul" jest również bardzo interesujący, gdyż można w nim dosłyszeć inspirację muzyką house i pop z lat 80. i 90.