nt_logo

"Pospolite ruszenie". Politycy PiS uradowani napisami, które zobaczyli w górach

Diana Wawrzusiszyn

11 sierpnia 2022, 07:57 · 3 minuty czytania
Senator PiS Włodzimierz Bernacki w ostatnim czasie zaczął przyglądać się twórczości grafficiarskiej i doszukiwać się w niej aprobaty dla rządu. Wtóruje mu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Politycy udostępniają zdjęcia z hasłami domniemanego poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, które zobaczyli w polskich górach.


"Pospolite ruszenie". Politycy PiS uradowani napisami, które zobaczyli w górach

Diana Wawrzusiszyn
11 sierpnia 2022, 07:57 • 1 minuta czytania
Senator PiS Włodzimierz Bernacki w ostatnim czasie zaczął przyglądać się twórczości grafficiarskiej i doszukiwać się w niej aprobaty dla rządu. Wtóruje mu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Politycy udostępniają zdjęcia z hasłami domniemanego poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, które zobaczyli w polskich górach.
"Niech żyje P. i S." - te napisy na ścianach i kamieniach radują polityków PiS. Fot Twitter.com/W_Bernacki
  • Jesienią 2023 roku wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych
  • Niektórzy politycy partii rządzącej już teraz szukają przejawów poparcia dla PiS
  • Senator Włodzimierz Bernacki i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki udostępniają w sieci wymowne zdjęcia

Poparcie wypisane na blaszakach i kamieniach

Najpóźniej jesienią przyszłego roku odbędą się kolejne wybory parlamentarne. Mimo że kampania wyborcza jeszcze oficjalnie się nie rozpoczęła, to już politycy największych partii zachodzą w głowę jak utrzymać dotychczasowych wyborów i pozyskać nowych.

Jarosław Kaczyński z początkiem lata rozpoczął objazd Polski, podczas którego spotykał się z mieszkańcami mniejszych miejscowości. Obecnie sam przebywa na urlopie i zawiesił objazd po kraju, ale w trasę ma wrócić już we wrześniu. Spotkania z Polakami organizuje również Donald Tusk.

Tymczasem politycy Prawa i Sprawiedliwości doszukują się poparcia Polaków w innych miejscach. Senator PiS Włodzimierz Bernacki opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie blaszanego garażu, na którym ktoś wypisał hasło: "Niech żyje P.i S.". Polityk opatrzył to komentarzem: "To już pospolite ruszenie...".

Naśladowanie (nie)wskazane

Wcześniej senator Biernacki opublikował inne zdjęcie. Tym razem była to fotografia tablicy wypełnionej odręcznym pismem na jednej z krakowskich ulic. Autor napisał: "PiS to jest najlepsza partia rządząca!". Poniżej dodał: "Tankujcie na Orlenie", a na samym końcu zaznaczył swoją niechęć do partii Donalda Tuska: "POtępiam".

Wcześniej bardzo podobne zdjęcie wstawił wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Pochwalił się na Twitterze zdjęciem wielkiego kamienia w lesie z wymalowanym żółtą farbą napisem – "Niech żyje P.i S." Jak wskazał, zdjęcie zostało wykonane w Beskidzie Sądeckim we wsi Sucha Struga. Terlecki opatrzył zdjęcie komentarzem: "Naśladowanie wskazane".

Kwestia naśladowania jest w tym przypadku problematyczna, bo jednak pisanie po kamieniach i niszczenie obiektów przyrody zakrawa na wandalizm. Takie zachowanie może być zagrożone odpowiedzialnością z kodeksu wykroczeń lub kodeksu karnego, w zależności od miejsca, w którym wandal aktu dokonał.

Interesujące jest również sposób zapisania hasła: "Niech żyje P.i S." W przypadku napisu na blaszanym garażu i kamieniu wygląda on bardzo podobnie. Nazwa partii (jeśli naprawdę o nią chodziło) została zapisana z błędem - przy literach "P" i "S" postawiono kropki, co może teoretycznie też oznaczać, że są to skróty dwóch innych słów niż "prawo" i "sprawiedliwość".

Pospolite ruszenie?

Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra kolejne wybory, to będzie już ich trzecia kadencja. Jednak sondaże nie są łaskawe. W ostatnim czasie kolejne sondaże polityczne pokazują, że partia Kaczyńskiego ma się czego bać przez przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Inflacja i drożyzna sprawiły, że poparcie dla rządzących zaczęło spadać.

Ostatnie sondaże pokazują, że poparcie dla partii opozycyjnych jest tak duże, że PiS wraz z koalicjantami nie uzyskaliby większości. Z kolei, w sondażu Kantar z końca lipca, Zjednoczona Prawica pierwszy raz od długiego czasu miała wynik gorszy od KO.