Legendarny piłkarz FC Barcelony Christo Stoiczkow chce oddać Robertowi Lewandowskiemu kopię swojej Złotej Piłki. Jak przekonywał, chciałby to zrobić w uznaniu jego zasług. Transfer Polaka bardzo go ucieszył, bo sam czeka na powrót Dumy Katalonii na tron.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Nie ma na świecie żadnych słów, które mogłyby określić, jak wielką jakością dla każdej drużyny jest Lewandowski. Dla mnie Robert należy, bez cienia wątpliwości, do grona trzech najlepszych środkowych napastników na świecie" – mówił o polskiej gwieździe Stoiczkow. Jak dodał, pozostali dwaj to Kylian Mbappe i Karim Benzema.
Legendarny piłkarz mówił także, że uważa, iż Lewandowski jest bardzo zdeterminowany. – Od czasu kiedy opuścił Polskę i przeszedł do Borussii Dortmund, a potem do Bayernu Monachium, w futbolu niemieckim osiągnął fantastyczne rzeczy. Nie ma na świecie osoby, która powie, że czegoś wBundeslidze mu zabrakło – ocenił. Według niego przejście Polska do Barcelony to dla niego pozytywna rzecz.
Stoiczkow: Chciałbym mu wręczyć moją własną kopię Złotej Piłki
W rozmowie padło też pytanie, czy Lewandowski zasłużył na Złotą Piłkę w 2020. – Muszę przyznać, że jestem bardzo oburzony tym, co wydarzyło się za sprawą "France Football"
półtora roku temu. Uważam, że ta instytucja wykazała się wyjątkową nieudolnością, a ludzie tam zatrudnieni brakiem inteligencji – przekonywał Stoiczkow. Legendarny piłkarz jest zdania, że nikt tego roku nie zasługiwał na tę nagrodę bardziej niż Robert.
W rozmowie padła niecodzienna propozycja. – Jak dla mnie on na tę nagrodę jak najbardziej zasłużył. Kiedy go spotkam, to chciałbym mu wręczyć moją własną kopię Złotej Piłki w uznaniu zasług tego wielkiego i wybitnego zawodnika – zadeklarował Christo Stoiczkow. Jak widzimy, bułgarski as jest gorąccym zwolennikiem talentu Roberta Lewandowskiego.
Dołączenie polskiej gwiazdy do FC Barcelona na pewno służy klubowi. Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Robert Lewandowskimiał na przykład spory udział w rekordzie, który w niedzielę pobiła Barcelona. Kibice tylko tego dnia kupili 10 tysięcy biletów na mecz o Puchar Gampera, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu.
W sobotę Barca zaczyna ligowy sezon. Trener Xavi Hernandez szykuje zespół do inauguracji i musi mieć gotowy plan zapasowy, gdyby nie udało się zarejestrować wszystkich piłkarzy do gry. W składzie wciąż jest 27 piłkarzy, więc będzie komu zagrać w sobotę z Rayo Vallecano na Camp Nou (godzina 21:00). Mecz będzie można obejrzeć w Canal Sport.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.