Patryk Jaki w programie "Śniadanie Rymanowskiego" wypowiedział się na temat niedawnych słów prof. Krasnodębskiego dotyczących zagrożenia, jakim jest według niego Unia Europejska. Jego zdaniem europoseł PiS ma rację i należy bronić "polskiej inności", a nie dawać się pouczać przez Niemcy i Francję.
Reklama.
Reklama.
Patryk Jaki uważa, że elity politycznie nie rozumieją wypowiedzi prof. Zdzisława Krasnodębskiego dotyczącej działań UE.
Jego zdaniem chodzi o "zrozumienie polskości", a jeżeli "nie wierzymy w nasz kraj powinniśmy go rozwiązać".
Jaki zgadza się z prof. Krasnodębskim
Przypomnijmy, że niedawno media obiegła kontrowersyjna wypowiedź prof. Zdzisława Krasnodębskiego. Stwierdził on, że Zagrożenie dla naszej suwerenności ze strony Zachodu jest większe niż ze strony Wschodu.
– Rosja może wypowiedzieć wojnę, ale Polacy wiedzą, w sensie duchowym czy psychologicznym, jak z takim niebezpieczeństwem się obejść. Putin nas nie dzieli, ale łączy. Natomiast UE posługuje się zupełnie innymi środkami. Raczej zachętami, pieniędzmi, siłą miękką, na pewno atrakcyjnością – wyjaśniał europoseł PiS.
W sobotę w programie Polsatu zgodził się z nim europoseł Patryk Jaki. – On ma tak oczywista racje, że to, że w ogóle toczymy na ten temat dyskusję pokazuje, w jakim stanie są elity polityczne - stwierdził.
- Przypomnę, że na przykład w listach Fryderyka II do carycy Katarzyny była mowa o tym, że żeby "załatwić" Polskę, to nie wystarczy jej odebrać terytorium, tylko trzeba jej odebrać ducha. To samo mówił Bismarck, próbując atakować polskiego ducha, niszczyć tożsamość – tłumaczył polityk.
– Trzeba rozumieć czym jest polskość – mówił dalej Jaki podkreślając, że Polska zawsze "odróżniała się od Zachodu". Za przykład podał to, że Polska "jest prawdziwym narodem moralnym" i pomaga obecnie Ukrainie, podczas gdy "Zachód, Francja, Niemcy" mają być często obojętni.
– Dlatego tak, polskość jest czymś innym niż to, co proponują Niemcy i Francja, bo jeżeli by było inaczej, to w takim razie rozwiążmy w ogóle państwo. Jeżeli nie wierzymy w Polskę, rozwiążmy państwo i Niemcy niech tutaj rządzą – stwierdził Jaki.
– Polska przez lata, przez dekady była stolicą wolności, republikanizmu, w XV i XVI wieku mieliśmy najlżejszą armię na świecie, mieliśmy wyjątkowo wysoką kulturę i o tym pisze profesor Krasnodębski, że nawet jak nie było państwa, to w Hotelu Lambert w XIX wieku polska kultura trwała, wystarczy przesłuchać wystąpienie Sienkiewicza, kiedy odbierał Nagrodę Nobla – dodał polityk.
– I o tym mówi (prof. Krasnodębski - red.), o tym, żebyśmy tego bronili, a wy Polaków chcecie traktować jak jakichś Irokezów, których ciągle Niemcy, czy UE muszą uczyć jak żyć – podsumował Jaki.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl prof. Krasnodębski ograniczył możliwość komentowania swoich wpisów. Pomimo krytyki opublikował jeszcze jeden post na Twitterze, w którym stwierdził: "Trzeba nic nie rozumieć, by sądzić, że niepodległość traci się jedynie wyniku militarnego podboju".