
Od 1 września polskie myśliwce rozpoczynają dyżur bojowy nad Słowacją. "Celem misji jest wzmocnienie naszego sojusznika w kryzysie bezpieczeństwa" – poinformował szef BBN Paweł Soloch.
Polskie myśliwce w przestrzeni powietrznej Słowacji
Informacje o poderwaniu polskich myśliwców do dyżuru bojowego nad Słowacją przekazał 1 września Paweł Soloch. Decyzja podyktowana jest postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy.
Zobacz też: Rosja zagęszcza atmosferę. Hipersoniczna broń w Kaliningradzie, a Miedwiediew grozi Polsce
"Zgodnie z dzisiejszym postanowieniem Prezydenta Andrzeja Dudy, od 1 września polskie myśliwce rozpoczynają dyżur bojowy w przestrzeni powietrznej Słowacji" – przekazał Soloch za pośrednictwem Twittera.
Jak dodał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, "celem misji jest wzmocnienie naszego sojusznika w kryzysie bezpieczeństwa spowodowanym agresją Rosji na Ukrainę".
Postanowienie Andrzeja Dudy w "Monitorze Polskim"
Postanowienie prezydenta RP o "użyciu załóg statków powietrznych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w misji wojskowego nadzoru przestrzeni powietrznej Republiki Słowackiej" zostało opublikowane w urzędowym dzienniku "Monitor Polski".
Postanowienie prezydenta RP
Polska i Czechy przejmują ochronę przestrzeni powietrznej Słowacji
1 września b.r. słowackie myśliwce MiG-29 zostają uziemione, aby ochronę nad słowackim niebem przejęły Polska i Czechy. 27 sierpnia deklarację w tej sprawie podpisali ministrowie obrony Mariusz Błaszczak, Jana Czernochova oraz Jaroslav Nad'.
Może Cię zainteresować: Bunt wojska ws. pikników patriotycznych. Błaszczak musiał interweniować
– Bardzo się cieszę, że podpisaliśmy wspólną deklarację o współpracy, jeśli chodzi o ochronę przestrzeni powietrznej nad Słowacją. Myślę, że to jest bardzo ważny argument mówiący o tym, że współpracujemy ze sobą bardzo ściśle – powiedział wicepremier Błaszczak podczas wspólnej konferencji prasowej.
– Jesteśmy sąsiadami, jesteśmy przyjaciółmi, podzielamy zagrożenia, jakie mają miejsce w naszej części Europy i staramy się na nie odpowiedzieć, wzmacniając nasze siły zbrojne, by odstraszyć ewentualnego agresora – podkreślił szef resortu obrony.
Zobacz także
