– Dla Putina zjednoczona Europa jest cierniem w oku – powiedział Olaf Scholz. Kanclerz Niemiec udzielił 45-minutowego wykładu na Uniwersytecie Karola w czeskiej Pradze. Mówił o poszerzeniu Unii Europejskiej, wojnie w Ukrainie i zacieśnieniu integracji między państwami Zachodu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Olaf Scholz zaproponował poszerzenie Unii Europejskiej o szereg państw, a także reformę sposobu podejmowania decyzji przez Wspólnotę
Kanclerz Niemiec sprzeciwił się Europie dwóch prędkości, a także zapewnił, że Berlin będzie wspierać Ukrainę w trakcie wojny i po wojnie
– Kiedy, jeśli nie teraz, pokonamy różnice, które nas paraliżują i dzielą? – zapytał
Olaf Scholz o wizji Europy: Nie chcę Europy ekskluzywnych klubów
– To dla mnie wielkie wyróżnienie (...) móc mówić do państwa o przyszłości, o naszej przyszłości, która dla mnie wiąże się z jednym słowem: Europa – zaczął swoje wystąpienie Olaf Scholz.
Kanclerz Niemiecodniósł się do niechlubnego dla Berlina okresu II wojny światowej. – Te zbrodnie bolą i zawstydzają nas, Niemców, do dziś. Również dlatego jestem tutaj, żeby to powiedzieć – zapewnił.
Następnie zdecydowanie sprzeciwił się polityce prowadzonej przez Władimira Putina. Jak podkreślił, "nie chcemy wracać do XIX czy XX wieku z wojnami".
Polityk wezwał wszystkie kraje Zachodu do utrzymania i zachowania jedności w obliczu wojny na wschodzie Europy. – Dla Putina zjednoczona Europa jest cierniem w oku. Dlatego wspieramy zaatakowaną Ukrainę gospodarczo, finansowo, politycznie, humanitarnie, a także militarnie – zaznaczył.
Olaf Scholz wyjaśnił, że Wołodymyr Zełenskibędzie mógł liczyć na pomoc Berlina i całej Wspólnoty tak długo, jak będzie trzeba. Chodzi o wsparcie zarówno w kwestii uzbrojenia, jak i odbudowy państwa po wojnie.
Scholz mówi wprost: Naszym celem są nowoczesne ukraińskie siły zbrojne
– Naszym celem są nowoczesne ukraińskie siły zbrojne, które będą w stanie bronić swojego kraju – wyjaśnił. Scholz nie wykluczył powstania niemiecko-holenderskiej inicjatywy, w ramach której dojdzie do radykalnej rozbudowy artylerii i obrony przeciwlotniczej Kijowa.
Polityk stanowczo sprzeciwił się budowie Europy dwóch prędkości. Wspomniał jednak o możliwościach ewentualnych zmian traktatów, na których opiera się cała Wspólnota. – Nie chcę Europy ekskluzywnych klubów czy dyrektoriatów, tylko Unię równouprawnionych członków – ogłosił.
– Odpowiedzialność Niemiec za Europę polega moim zdaniem na tym, że razem z naszymi sąsiadami wypracowujemy rozwiązania i wspólnie decydujemy – zaznaczył.
Scholz popiera poszerzenieUnii Europejskiej o państwa Bałkanów Zachodnich, Ukrainę, Mołdawię, a w przyszłości także o Gruzję. Jak jednak podkreślił, tak radykalne poszerzenie Wspólnoty powinno wiązać się z odejściem od zasady jednomyślności.
Wyjaśnijmy – zdecydowaną większość decyzji Bruksela podejmuje za zgodą wszystkich państw członkowskich. Scholz chce jednak, by decydowano większością głosów.
– Zaproponowałem, by na we wspólnej polityce zagranicznej, ale i na innych obszarach, jak polityka podatkowa, krok za krokiem przechodzić do decydowania większościowego – powiedział.
– Kiedy, jeśli nie teraz, pokonamy różnice, które nas paraliżują i dzielą? I kto, jak nie my, może chronić i bronić wartości europejskich, w Unii i poza nią? – zakończył.
Rosja Putina chce przemocą kreślić nowe granice. To coś, czego my w Europie nigdy więcej nie chcieliśmy doświadczyć. Brutalna napaść na Ukrainę jest więc również atakiem na porządek bezpieczeństwa europejskiego