Efektowny triumf Igi Świątek, znów gra jak z nut. Faworytka Amerykanów nie miała szans
Krzysztof Gaweł
01 września 2022, 19:50·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 01 września 2022, 19:50
Efektowny triumf Igi Świątek w drugiej rundzie US Open stał się faktem. 21-latka z Polski zdeklasowała na korcie centralnym faworytkę miejscowych, Sloane Stephens 6:3, 6:2 i zameldowała się w trzeciej rundzie. A tam już czeka rewelacyjna Lauren Davis, która nie jest nawet notowana w pierwszej setce rankingu WTA. Ale spróbuje wyrzucić za burtę naszą liderkę światowych list. Mecz już w sobotę.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek bardzo pewnie awansowała do trzeciej rundy turnieju US Open
21-letnia liderka światowych list pewnie odprawiła Sloane Stephens
Polka zmierzy się teraz z kolejną Amerykanką, będącą na fali Lauren Davis
Iga Świątek zmagania w US Openrozpoczęła od gładkiej wygranej nad Włoszką Jasmine Paolini 6:3, 6:0. Polka pokazała, że choć jej forma daleka jest jeszcze od optymalnej, a przy tym start w Nowym Jorku wiąże się ze zmianą piłek, co okazało się mało przyjemne, to jednak poniżej pewnego poziomu nie schodzi. I z takim samym celem wyszła do gry ze Sloane Stephens, reprezentantką USA, która chciała wziąć rewanż na 21-latce.
Obie zmierzyły się raptem dwa tygodnie wcześniej w Cincinnati, gdzie nasza mistrzyni wygrała pewnie 6:4, 7:5. A w czwartek rozpoczęła mecz od prowadzenia i gładkej wygranej w swoim gemie serwisowym. I do tego błyskawicznie przełamała podanie Amerykanki, by wyjść na prowadzenie 2:0 i od początku mocno zaakcentować swoją przewagę na korcie. I tak też się stało.
Sloane Stephens rzuciła wszystkie siły na kort, by nie znaleźć się już na samym początku poza grą. Zdołała przełamać podanie naszej mistrzyni, ale po chwili przegrywała już 1:4, bo Iga Świątek zafundowała jej "rebreaka" i zaraz poszła za ciosem. Grała pewnie, trafiała i wywierała presję na faworytkę miejscowych kibiców. I cały czas atakowała serwis Amerykanki, z czym ta miała wielki problem.
Partię pierwszą Polka wygrała bardzo szybko 6:3, wykorzystując już pierwszą piłkę setową i dominując nad bezradną rywalką. Ta gasła z minuty na minutę i z gema na gem, co znalazło się apogeum w secie drugim. Naciskała serwisem raszynianka, trafiała kolejne returny, a Sloane Stephens była całkowicie bezradna. Dwa razy dała się przełamać i nim na dobre rozpoczęła się partia druga, Polka prowadziła już 4:0.
A potem nie forsowała tempa, broniąc własnego podania i zmierzając pewnie po triumf w meczu (5:2). Gem numer osiem był ostatnim w meczu, Iga Świątek wygrała cztery kolejne piłki, deklasując Sloane Stephens bez żadnych wątpliwości. Cały mecz 21-latka wygrała 6:3, 6:2 i przyznała po meczu, że czuła się na korcie znakomicie. Jej przygoda w Nowym Jorku trwa w najlepsze.
W trzeciej rundzie US Open polska liderka rankingu WTA stawi czoła innej Amerykance, notowanej na 105. miejscu na świecie Lauren Davis. Zawodniczka z Ohio na razie idzie w turnieju jak burza, ograła już Włoszkę Lucię Bronzetti (krecz), a potem dość niespodziewanie Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową 0:6, 6:4, 7:6(5) po niesamowitej walce. Czy poradzi sobie z Polką? Z pewnością z tak mocną rywalką jeszcze nie grała.
Wynik meczu drugiej rundy US Open:
Iga Świątek (Polska) - Sloane Stephens (USA) 6:3, 6:2