nt_logo

Wojciechowska pokazała zdjęcie, gdzie tuli ciążowy brzuszek. "Cudowna nowina"

Joanna Stawczyk

03 września 2022, 14:29 · 3 minuty czytania
Martyna Wojciechowska opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widzimy ją, jak obejmuje ciążowy brzuszek. I wcale nie swój, tylko innej kobiety. We wpisie dziennikarka poprosiła o trzymanie kciuków za inicjatywę, w którą się zaangażowała. Jej fani są zachwyceni. "Wiesz, że jesteś kobieta złoto" – zareagowali.


Wojciechowska pokazała zdjęcie, gdzie tuli ciążowy brzuszek. "Cudowna nowina"

Joanna Stawczyk
03 września 2022, 14:29 • 1 minuta czytania
Martyna Wojciechowska opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widzimy ją, jak obejmuje ciążowy brzuszek. I wcale nie swój, tylko innej kobiety. We wpisie dziennikarka poprosiła o trzymanie kciuków za inicjatywę, w którą się zaangażowała. Jej fani są zachwyceni. "Wiesz, że jesteś kobieta złoto" – zareagowali.
Wojciechowska pokazała zdjęcie, gdzie tuli ciążowy brzuszek. "Cudowna nowina" Fot. Piotr Kamionka/East News; Instagram.com / @martyna.world
  • Pod najnowszym zdjęciem, które zamieściła w swoich mediach społecznościowych Martyna Wojciechowska posypało się mnóstwo pozytywnych reakcji
  • Podróżniczka tuli na nim brzuch ciężarnej kobiety
  • To kolejna społeczna akcja, w którą zaangażowała się dziennikarka

Wojciechowska tuli ciążowy brzuszek. "Świetna inicjatywa"

Martyna Wojciechowska to dziennikarka, która od zawsze tworzyła przestrzeń na wartościowe rozmowy i historie ludzi, niekoniecznie tych z pierwszych stron gazet. Podróżniczka jest bardzo aktywna w social mediach, gdzie dzieli się ze swoimi obserwatorami przemyśleniami, ale także najnowszymi przedsięwzięciami oraz projektami. Tym razem dodała kadr, gdzie widzimy ją, jak w pełnym czułości geście, tuli ciążowy brzuszek młodej kobiety. W ten sposób poinformowała o kolejnej inicjatywie, w którą się zaangażowała. Jest to niezwykle potrzebny, społeczny projekt. Naświetla istotny problem w Polsce.

"Razem z Fundacją po DRUGIE rozpoczynamy budowę domu dla nastoletnich mam i ich dzieci na warszawskim Ursynowie. Projekt został już oficjalnie zaakceptowany (nareszcie!) i możemy ruszyć z działaniami. Młode mamy i maluchy czekają!" – dziennikarka wyjaśniła na wstępie.

"Istnieją w Polsce domy dla samotnych matek, ale wciąż brakuje miejsc dla nastoletnich usamodzielniających się mam i ich pociech" – sygnalizuje Wojciechowska.

"Realia pokazują, że jest to niezwykle potrzebna inicjatywa, aby młode mamy nie były rozdzielane ze swoimi dziećmi (co często się zdarza, bo dziewczyna poniżej 18 roku nie ma pełni praw rodzicielskich)" – dodała.

"Chcemy, żeby otrzymały też wsparcie w dorastaniu do najtrudniejszej roli w życiu, czyli bycia matką" – czytamy. "Głęboko wierzymy, że będzie to wyjątkowe miejsce, bezpieczny dom, przystań i szansa na lepsze życie" – podkreślono.

Na koniec Wojciechowska poprosiła swoich followersów o trzymanie kciuków za inicjatywę. "Naprawdę z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę i wsparli nas w tym projekcie. A teraz ruszamy na budowę!" – skwitowała.

Ogłoszenie dziennikarki spotkało się z wielkim entuzjazmem - zwłaszcza tej kobiecej części obserwatorów na Instagramie. "Świetna inicjatywa, trzymam kciuki! Bardzo potrzebne miejsce, oby w przyszłości powstawało takich więcej."; "Niesamowite! Gratulacje i mocno trzymam kciuki!"; "O matko, ale się cieszę! OMG! Wiadomość miesiąca!" – komentowano.

Wojciechowska zrezygnowała z kontynuacji programu "Kobieta na krańcu świata"

Pod koniec sierpnia media obiegła informacja o tym, że w jesiennej ramówce TVN zabraknie lubianego programu podróżniczego z Martyną Wojciechowską. Nowe odcinki "Kobiety na krańcu świata" od 13 lat pojawiały się właśnie jesienią. "Pierwszy raz od ponad 25 lat zdecydowałam się na przerwę w nagraniach dla telewizji. Dlatego tej jesieni, drodzy widzowie, niestety nie obejrzycie nowego sezonu programu 'Kobieta na krańcu świata'. Wybaczcie mi to. W życiu są rzeczy ważne i ważniejsze" – przekazała w poście na Instagramie Wojciechowska.

Dziennikarka wystąpiła ostatnio na Campus Polska, gdzie opowiedziała fanom o swojej "umowie" z córką oraz tymczasowej rezygnacji z pracy nad programem. Wyznała, że teraz chce się skupić na rodzinie. Wspomnijmy, że pociecha dziennikarki, Marysia ma 14 lat. Poza tym podróżniczka adoptowała Kabulę Nkalango z Tanzanii, którą poznała podczas realizacji jednego z odcinków o koszmarze dzieci, chorujących na albinizm.